menu

Łączna liczba wyświetleń

Szukaj na tym blogu

Jeżeli spodobał Ci się mój blog - zaobserwuj, by zostać na dłużej
Zostaw link do swojego bloga - na pewno do Ciebie zajrzę i poczytam Twoje wpisy
W komentarzu - wyraź szczerą opinię, a nie z przymusu, by tylko się zareklamować
Nie proś o obs/obs - nikt nikogo na siłę nie zatrzyma u siebie
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wpis. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wpis. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 7 listopada 2016

Kolory na talerzu, czyli babka serowa 4w1

Witam wszystkich bardzo serdecznie !
Otóż z racji tego, że miałam ochotę na coś słodkiego, upiekłam ciacho :)
Nie miałam pomysłu, ale najlepszym spontanicznie wymyślonym okazał się przepis na babkę serową.
Babka jest soczysta, puszysta i bardzo delikatna.
Idealna do ''małej'' czarnej, herbaty bądź bez żadnych dodatków dla samego siebie.
Do ciasta oczywiście można dodać np. rodzynki, orzechy czy też olejki aromatyczne. To jak najbardziej urozmaici nam smak i nada smaku bardziej oryginalnego niż ze zwykłego przepisu.




Składniki :


  • 25 dag masła
  • 1,5 szklanki drobnego cukru do wypieków
  • 18 dag serka homogenizowanego waniliowego
  • 18 dag jogurtu naturalnego
  • 6 jajek
  • 2,5 łyżeczki cukru waniliowego
  • 3 szklanki mąki pszennej
  • 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • cukier puder do posypania babki
  • + barwniki spożywcze ( u mnie niebieski i różowy, bo fioletowy zrobiłam sama )

Sposób przygotowania :

  1. Miękkie masło zmiksować na gładki krem, dodawać stopniowo cukier i dalej miksować, aż powstanie puszysty, biały krem. Dodać serek kremowy w trzech turach i dalej miksować. Dodawać jajka i dalej miksować mikserem na najwyższych obrotach. Następnie dodać cukier waniliowy i krótko zmiksować. Na koniec dodać przesianą mąkę pszenną wymieszaną z proszkiem do pieczenia i wymieszać drewnianą łyżką tylko do połączenia się składników.
  2. Ciasto przełożyć podzielić na 4 równe części. Do jednej wsypać odrobinę barwnika spożywczego różowego, do drugiej niebieskiego, do trzeciej troszkę niebieskiego i różowego ( da nam to kolor fioletowy ), a czwartą część zostawić naturalną. Piec przez około 50-60 minut (do tzw. suchego patyczka) na drugiej półce od dołu w temperaturze 180 stopni C. Po upieczeniu od razu wyjąć z piekarnika, wystudzić w foremce. Posypać cukrem pudrem przez sitko lub oblać polewą czekoladową. ( Bez dodatków również pyszna )
 


ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170   

na koniec..

Kuchnia jest sercem domu..
Miłego dnia życzy,
Angelika :)  

sobota, 6 sierpnia 2016

Pstrąg tęczowy w folii z wiosennymi warzywami i świeżym tymiankiem

Dzisiaj dla odmiany na obiad jest ryba ! Nie taka zwyczajna, oj nie. Mianowicie chodzi o pstrąga.
Przyrządzony w dietetyczny sposób pstrąg jest świetną alternatywą do niskokalorycznego mięsa drobiowego. Bogaty w białko, witaminy z grupy B oraz nienasycone kwasy tłuszczowe pstrąg nadaje się z powodzeniem jako danie główne czy składnik sałatek oraz jako przystawka.
Zawinięty w folię z dodatkiem czosnku oraz świeżego koperku jak i odrobiny masła idealnie nadaje się na stół dla każdego kto lubi ryby inne niż smażone na oleju :)
po upieczeniu :)

Składniki :

  • 2 pstrągi tęczowe
  • przyprawa do ryb ( lub jeśli nie macie - tymianek ( świeży jeśli macie ), zioła prowansalskie
  • łyżeczka masła
  • świeży koperek ( parę listków )
  • sól
  • pieprz cytrynowy ( najlepszy jeśli chodzi o ryby )
  • 2 ząbki czosnku
  • opcjonalnie : plasterek lub 2 cytryny 

Sposób przygotowania :

  1. Rybę obrać z łusek i opłukać. Położyć na przygotowanej folii aluminiowej i oprószyć dokładnie przyprawami. Używając cytryny, połóż ją na wierzchu bądź w środku ryby. ( dzięki temu, podczas pieczenia, sok uwolni się i wsiąknie w mięso ryby - smak o wiele lepszy, bardziej orzeźwiający ).
    Na wierzchu ułóż ząbek czosnku pokrojony w plasterki, dodaj łyżeczkę masła i połóż świeży koperek.
  2. Zawinąć w folię i wstawić do pieczenia na 15-20 minut w temperaturze 200°C.
 Jeśli chodzi o warzywa, które dodałam jako przystawka :
  • warzywa na patelnię - Hortex ( o ile się nie mylę jest tam 450 g )
  • wegeta
Warzywa włożyć na patelnię i posypać łyżką wegety. Smażyć do momentu miękkości.


przed upieczeniem :)

ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 
na koniec..
Bóg zesłał ludziom pożywienie, a diabeł kucharzy. 
Lew Tołstoj
 
Miłego dnia życzy,
Angelika :)

środa, 3 sierpnia 2016

Brzoskwiniowo-bazyliowe smoothie

Nie dość, że jest lato.. To jeszcze trzeba wrócić do formy i zacząć znów żyć FIT ! :)
Zrobiłam smoothie o smaku brzoskwiniowo - bazyliowym z dodatkiem ogórka zielonego i limonki.
A do tego dodałam pół worka kostek lodu.
Jestem zaskoczona, ponieważ rzadko kiedy smakują mi takie połączenia, ale to przebiło wszystko.
Orzeźwienie i lekka kwaskowość - to właśnie smaki, które na lato są po prostu cudowne :)
Polecam każdemu, kto lubi takie mieszanki.

Składniki :

  • 2 brzoskwinie
  • 1 garść liści bazylii
  • 1 zielony ogórek
  • 1 limonka
  • 10 kostek lodu

Sposób przygotowania :

  1. Brzoskwinie obieramy, pozbawiamy pestek i kroimy na mniejsze kawałki. Ogórka obieramy i kroimy. Z limonki ścieramy skórkę i wyciskamy sok. Wszystkie składniki przekładamy do blendera i miksujemy aż do połączenia składników.


 ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 
 na koniec...
Dusza i ciało podlegają takim samym prawom, ponieważ przy życiu utrzymuje je odpowiednia strawa.
Luc de Clapiers
Miłego dnia życzy, 
Angelika :)





Syrop malinowy, czyli zapasy na zimowe wieczory #1

No hej ! :)
Dzisiaj zabrałam się za zrobienie syropu malinowego, który przyda się na zimowe wieczory. Takiego typu syropy bardzo dobrze komponują się w herbatach, wodach.. Nie ma konserwantów, barwników czy innych substancji wspomagających.
Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo już powoli zaczyna puszczać sok, mam nadzieję, że proporcje cukrów do owoców wyszła dobra :)
Pierwszy raz robię sok domowej roboty, w zasadzie syrop.

Składniki :

  • 500 g świeżych malin
  • 1,5 szklanki cukru białego 

Sposób przygotowania :

  1. Maliny opłucz i wsyp do słoiczka, zasyp cukrem. Słoik nakryj szmatką lnianą lub gazą. Odstaw na 2-3 dni, żeby maliny puściły sok. Potem odlać do buteleczek lub słoiczków. Pasteryzować 15 minut. ( zagotować we wrzątku ).
Na zimę - jak znalazł ! :)



 ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 

na koniec...
Każda noc powinna mieć swoje menu.
Honore de Balzac

Miłego dnia życzy,
Angelika :)

wtorek, 2 sierpnia 2016

Likier czekoladowy

Z okazji...z jakiej to okazji?
A no tak. Z żadnej :) Po prostu tak o..zrobiłam likier czekoladowy. Pokochałam likiery odkąd zrobiłam swój pierwszy Świąteczny likier mandarynkowy !
Mieszanie smaków, różnych smaków, które nie kończą się tylko na owocach, ale także na czekoladzie, orzechach, herbatach i ziołach..Cudownie różne połączenia sprawią, że nie jeden wieczór będzie miło spędzony przy malutkim kieliszku z ulubionym smakiem. Oczywiście są to moje początki w tworzeniu takich napojów, ale jak to się mówi : Od czegoś trzeba zacząć :) 
Smak czekoladowy chodził za mną od bardzo dawna, ale nie mogłam znaleźć tego odpowiedniego dla mnie przepisu. I oto właśnie pojawił się na mojej drodze TU ! 
Nie dość, że zakochałam się w tej stronie to jeszcze zyskałam to co chciałam :)
 
 

Składniki:

  • 700 ml mleka skondensowanego niesłodzonego
  • 200 g gorzkiej czekolady (min. 70% kakao)
  • 100 ml spirytusu
  • 70 g cukru
  • kakao (opcjonalnie)

Sposób przygotowania :  

  1. Mleko zagotować z cukrem, dodać czekoladę i dokładnie wymieszać. Garnek zdjąć z palnika i pozostawić do całkowitego wystudzenia. Do zimnej mieszanki dodać spirytus i wymieszać. Całość przelać do butelek i spożywać. 
*aby uzyskać intensywny kolor czekolady należy zwiększyć ilość czekolady lub dodać kakao

 ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170  
na koniec...
„Najpierw spojrzyj, z kim pijesz i jesz, a dopiero potem, co jesz i pijesz” Epikur

Miłego dnia życzy,
Angelika :) 

niedziela, 31 lipca 2016

Letnia surówka

Jak już wiadomo z poprzedniego postu w dniu imienin mamy zrobiony był grill. No, ale żeby nie było tylko smażonego, zrobiłam surówkę z każdego warzywa, które miałam pod ręką. Zaczynając od sałaty, kończąc na fasolce czerwonej i sosie włoskim !
Znalazłam też przyprawę z ziołami włoskimi więc i ją dodałam. Smak - rewelacja :)
Delikatność warzyw i esencja smaku sosu włoskiego + przypraw, coś pięknego dla każdego smakosza surówek takiego typu. Co tu dużo opowiadać, do mięsa z grilla wręcz idealna. Niczego jej nie brakuje ani też niczego nie jest za dużo. Wyszła tak wielka miska, że zostało też na następny dzień :)

Składniki :

  • 1 główka sałaty
  • 4 pomidory
  • 3 papryki ( użyłam żółtej i białej )
  • 1 puszka kukurydzy
  • 3 ogórki zielone
  • 1 puszka fasolki czerwonej
  • 1 opakowanie sera feta ( kupiłam z ziołami, bazylią itp. )
  • 2 sosy włoskie z Knorra
  • przyprawy włoskie w młynku ( jeśli nie mamy to po prostu sól, pieprz, zioła prowansalskie )

Sposób przygotowania :

  1. Wszystkie warzywa ( oprócz tych w puszce ) myjemy. Kroimy i wrzucamy do miski. Dodajemy ser feta, kukurydzę oraz fasolkę. 
  2. W miseczce mieszamy sos według instrukcji na opakowaniu. Wlewamy do surówki i mieszamy. Jeśli będzie za mało przypraw wtedy dodajemy włoską mieszankę.
  3. Podajemy według uznania :) 

 ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170

na koniec...
„Na przyjęciu powinno się jeść mądrze, ale niezbyt dużo, i mówić dużo, ale niezbyt mądrze”.
William Somerset Maugham
Miłego dnia życzy, 
Angelika :) 
 

Faszerowane bataty

Nigdy w życiu nie jadłam batatów, aż do tego właśnie dnia, kiedy postanowiłam je zrobić jako dodatek do grilla..Żebyśmy wszyscy spróbowali, bo u mnie w domu nie było zwyczaju i nie ma jedzenia słodkich ziemniaków, tzw. batatów. Zrobiłam je według przepisu : przepis
I szczerze powiem.. Dupy mi nie urwało :) Może to nie moje smaki, ponieważ nie chodzi o samo nadzienie, ale o smak tego wszystkiego razem. Inni się zajadali i stwierdzili, że jest okej, tylko są mdłe w smaku. Ale według mnie są niesmaczne. Moje kubki smakowe się przyzwyczaiły do zwykłych, normalnych ziemniaków, które goszczą na stołach w każdy dzień obiadu.. no prawie każdy. W każdym bądź razie, jeśli ich nie jedliście to musicie spróbować, choć niekoniecznie od razu pchać się w ten przepis..Tak jak w moim przypadku :)
Przekroiłam i tu takie moje małe zdziwienie.. --> kolor pomarańczowy

Składniki :

  • 2 duże bataty (słodkie ziemniaki)
  • 200 g sera typu kanapkowo-sałatkowego (np. feta)
  • 8-10 kawałków suszonych pomidorów z oliwy lub oleju
  • 2 duże garści rukoli lub świeżego szpinaku
  • 4-6 plastrów szynki parmeńskiej (można pominąć w wersji wege lub zamienić na starte pieczarki)
  • płatki chili (jeśli lubimy)
  • 1 mały kubeczek jogurtu naturalnego
  • 1 ząbek czosnku
  • duża garść liści kolendry
  • sól morska, świeżo mielony pieprz

 Sposób przygotowania :  

  1. Bataty dokładnie myjemy, wycieramy i przekrajamy wzdłuż na dwie części. Wkładamy do blaszki wyłożonej papierem, lekko solimy i pieczemy przez ok. 40 minut w 200°C. W tym czasie przygotowujemy farsz. Ser rozkruszamy. Dodajemy do niego drobno pokrojone pomidory suszone, porwaną na małe części szynkę parmeńską oraz posiekaną rukolę (lub szpinak). Przygotowujemy sos: jogurt blendujemy z wyciśniętym ząbkiem czosnku oraz liśćmi kolendry. Przyprawiamy szczyptą soli i pieprzu.
  2. Gdy bataty się upieką wydrążamy łyżką miąższ ze środka (zostawiając trochę na brzegach). Rozgniatamy go lekko widelcem. Dodajemy miąższ do farszu i mieszamy. Przyprawiamy płatkami chili, solą oraz pieprzem. Nakładamy do wydrążonych łódek z batatów. Wstawiamy z powrotem do piekarnika i zapiekamy ok. 15 minut. Po upieczeniu możemy udekorować rukolą lub bazylią. Podajemy z kolendrowo-czosnkowym jogurtem.





ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 
na koniec...
„Pokarm jest warunkiem życia ludzkiego, ilość i jakość pokarmu warunkuje jego przedłużenie”.
Andrzej Czesław Klimuszko
Miłego dnia życzy,
Angelika :) 

Sernik na zimno z galaretkami

Z okazji imienin mojej mamy postanowiłam zrobić dwa ciasta. Jedno na zimno w formie sernika, a drugie w formie biszkopta z bitą śmietaną i owocami. Obydwa wyszły bardzo dobre i smakowały wszystkim, którzy byli obecni w tym dniu. Osobiście posmakował mi ten sernik. Był delikatny, a galaretka w środku stanowiła odpowiednie uzupełnienie jeśli chodzi o dodatek do ciasta. Na wierzchu ułożyłam winogrona oraz czerwone porzeczki.
Ogólnie oszalałam na punkcie owoców letnich w tym roku. Pojechałam na specjalne stoiska u mnie w mieście i nakupowałam malin, borówek, porzeczek czerwonych i jeżyn, a no i agrest !..I co za mną jeszcze chodzi? Poziomki.. Tak dawno ich nie jadłam, że z chęcią bym zjadła i poczuła ten delikatnie słodki smak :)

 Składniki :

  • 1 kg sera twarogowego na sernik w wiaderku
  • 80 g masła
  • 70 g cukru
  • 4 galaretki ( cytrynowa, wiśniowa, pomarańczowa, agrestowa ) - ( u mnie była jagodowa, kiwi,poziomkowa i cytrynowa)
  • 4-5 łyżek syropu cytrynowego ( dałam olejek cytrynowy do ciast )
  • jasne winogrona do dekoracji + ode mnie porzeczki :)

Sposób przygotowania :

  1. Przygotuj cztery miski. DO każdej z nich nalej po 200 ml wrzącej wody, a następnie wsyp po jednej galaretce i rozpuść je. Gdy trzy z nich - pomarańczowa, agrestowa i wiśniowa ( jakie użyjecie, byleby cytrynowa została ) - ostygną, wstaw je do lodówki, by dobrze stężały.
  2. Do garnka włóż masło i cukier. Utrzyj za pomocą miksera. Następnie dodaj ser oraz syrop ( olejek ) cytrynowy. Połącz wszystkie składniki.
  3. Do masy serowej dodaj tężejącą galaretkę cytrynową, cały czas miksując.
  4. Na dno tortownicy wylej 1/3 masy serowej, łyżką wykrawaj kawałeczki galaretek i dodawaj je do masy.
  5. Na galaretki wykładaj kolejną 1/3 masy serowej, nałóż pozostałą część galaretek i zalej resztą masy serowej.
  6. Ciasto włóż do lodówki na całą noc. Przed podaniem ozdób winogronami. ( ozdobiłam od razu po zrobieniu, nakryłam folią spożywczą i włożyłam do lodówki na całą noc ) .
 
 ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 
 na koniec...
„Najważniejsze trzy słowa dla Polski, Polaków, naszej kultury, filozofii: wódka, wojna i kiełbasa są rodzaju żeńskiego”.
Robert Makłowicz
Miłego dnia życzy, 
Angelika :)


Pierogi ruskie

Standardowe pierogi, które zna chyba każdy Polak. Nie ma w nich nic skomplikowanego, robi się je szybko i są najbardziej pożądane jeśli chodzi o kategorie pierogów :) Podaje się je z sosem lub z przysmażoną cebulką. Osobiście wolę pierwszą wersję, ponieważ nie przepadam za cebulą i jej smakiem. Przez to, że w szkole nalepiłam się za wszystkie czasy, to rzadko kiedy goszczą u mnie na stole, ale jak już to zawsze jest sos mięsny do nich :) Rzecz gustu jak kto woli i uważa. W każdym bądź razie są świetne na obiad jak i na każdy inny posiłek.

Składniki :

ciasto :
  • 300 g mąki pszennej
  • szczypta soli
  • 125 ml wrzącej wody
  • 1 jajko
  • 20 g masła
farsz :
  • 500 g sera białego tłustego lub półtłustego
  • 500 g ziemniaków
  • 2 łyżeczki soli (lub do smaku)
  • 1/2 łyżeczki zmielonego pieprzu ziołowego lub czarnego
  • opcjonalnie: 1 mała cebula i 2 łyżki masła lub smalcu do podsmażenia

Sposób przygotowania : 

  1.  Nadzienie: ziemniaki obrać, opłukać, włożyć do garnka, dodać sól, przykryć zimną wodą i zagotować. Gotować pod uchyloną pokrywą przez około pół godziny lub do miękkości. Odcedzić, włożyć z powrotem do garnka i jeszcze gorące roztłuc bardzo dokładnie tłuczkiem do ziemniaków (kilka minut na gładką masę bez grudek). Ziemniaki całkowicie ostudzić, odparować.
  2. Ser pokruszyć, rozgnieść widelcem lub przepuścić przez praskę (sera nie mielimy w maszynce bo nadzienie wyjdzie za rzadkie). Wymieszać z ziemniakami, doprawić solą i pieprzem. Cebulkę pokroić w kostkę i zeszklić na maśle lub smalcu, dodać do nadzienia, wymieszać.
  3. Ciasto : Mąkę przesiać do miski, dodać sól. Do zagotowanej wody włożyć masło i roztopić, stopniowo wlewać do mąki, mieszając wszystko łyżką, na razie jeszcze niedokładnie. Dodać jajko i połączyć wszystkie składniki, zagnieść gładkie ciasto. Wyłożyć na podsypany mąką blat i wygniatać przez około 7 - 8 minut. Zawinąć w folię i odstawić na ok. 30 minut. Ciasto podzielić na 4 części i kolejno rozwałkowywać na cienki placek (około 2 - 3 mm), obsypując w razie potrzeby stolnicę mąką.
  4. Pierogi : Małą szklanką wycinać kółka, rozciągnąć je trochę w palcach, następnie na środek nakładać po jednej czubatej łyżeczce farszu. Składać na pół i zlepiać dokładnie brzegi, układać na stolnicy.
  5. W dużym garnku zagotować osoloną wodę i jak będzie mocno wrzała, włożyć pierwszą partię pierogów (około 15 sztuk). Po ponownym zagotowaniu zmniejszyć ogień do średniego i gotować pierożki przez około 2 minuty licząc od czasu wypłynięcia ich na powierzchnię wody (do czasu aż ciasto będzie miękkie, sprawdzamy palcem wyławiając jednego pieroga). Długość gotowania zależy od grubości ciasta. Wyłowić łyżką cedzakową na talerz.
 ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 

na koniec...
„Jeśli jeszcze znoszę kobiety, to tylko nadziewane, i to jedzeniem z dobhej hestauhacji. Kobieta z dobrą pulahdą w śhodku, to jednak smakowitsze niż ta sama kobieta wypełniona, rzekłbym, po phostu kahtoflami lub kaszą ghyczaną”.
Witold Gombrowicz
Miłego dnia życzy, 
Angelika :)

Pierogi z nektaryną

Jadł ktoś z Was? Próbował? Bo ja nie. I dlatego w ramach zmiany postanowiłam zrobić takie o to pierogi.
Ponieważ najczęściej latem robi się z jagodami, truskawkami czy też innymi jeżyno podobnymi owocami, stwierdziłam, że czas na coś nowego. Jak się okazało nie był to zły pomysł. Jest całkiem inny smak niż do tej pory. Nektaryna nadaje specyficznego posmaku kwaskowości, chyba, że macie naprawdę już bardzo dojrzały owoc. Nie bawiłam się w krojenie jej na małe części. Po prostu użyłam ćwiartek, które wycięłam z owocu. Dawałam na placek i zalepiałam jak zwykłego pieroga..Żadnej filozofii :)


















Składniki :

ciasto :
  • 300 g mąki pszennej
  • szczypta soli
  • 125 ml wrzącej wody
  • 1 jajko
  • 20 g masła
dodatki :
  • jogurt naturalny
  • nektaryna
  • cukier brązowy lub biały

Sposób przygotowania : 

  1. Mąkę przesiać do miski, dodać sól. Do zagotowanej wody włożyć masło i roztopić, stopniowo wlewać do mąki, mieszając wszystko łyżką, na razie jeszcze niedokładnie. Dodać jajko i połączyć wszystkie składniki, zagnieść gładkie ciasto. Wyłożyć na podsypany mąką blat i wygniatać przez około 7 - 8 minut. Zawinąć w folię i odstawić na ok. 30 minut. Ciasto podzielić na 4 części i kolejno rozwałkowywać na cienki placek (około 2 - 3 mm), obsypując w razie potrzeby stolnicę mąką.
  2. Małą szklanką wycinać kółka, rozciągnąć je trochę w palcach, następnie na środek nakładać po ćwiartce nektaryny. Składać na pół i zlepiać dokładnie brzegi, układać na stolnicy.
  3. W dużym garnku zagotować osoloną wodę i jak będzie mocno wrzała, włożyć pierwszą partię pierogów (około 15 sztuk). Po ponownym zagotowaniu zmniejszyć ogień do średniego i gotować pierożki przez około 2 minuty licząc od czasu wypłynięcia ich na powierzchnię wody (do czasu aż ciasto będzie miękkie, sprawdzamy palcem wyławiając jednego pieroga). Długość gotowania zależy od grubości ciasta. Wyłowić łyżką cedzakową na talerz.

 ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 

na koniec...
„Zakazanego owocu nie gryź wstawionymi zębami”.
Julian Tuwim
 Miłego dnia życzy,
Angelika :) 

Muffiny razowe nadziewane nutellą

Zawsze się zastanawiałam jak to jest, kiedy z babeczki wycieka ta płynna czekolada..i jestem mile zaskoczona. Cudny widok hihi :) A smak jeszcze lepszy. Oczywiście to wersja dla łakomczuchów i miłośników czekolad, kiedy to wszystko ocieka czekoladą. Polecam wszystkim, którzy nie próbowali takich smakołyków. Dla dzieciaków to będzie niezła niespodzianka, ale też wpasuje się jako zaskoczenie na przyjęcia czy też urodziny ( zamiast tortu muffinki ) :) .




















Składniki :

  • 220 g mąki pszennej razowej
  • 60 g otrębów żytnich
  • 50 g kakao
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 250 ml kefiru, maślanki lub zsiadłego mleka (nie jogurtu)
  • 3 duże jajka
  • 150 ml oleju słonecznikowego lub rzepakowego
  • 3/4 szklanki brązowego cukru (lub więcej, do smaku)
  • słoik nutelli

Sposób przygotowania :

  1. Do naczynia przesiać mąkę pszenną razową i kakao, dodać otręby, sodę oczyszczoną, proszek do pieczenia i sól. Wymieszać. 
  2. Do drugiego naczynia wlać kefir, dodać jajka, olej, cukier - wymieszać i delikatnie roztrzepać rózgą kuchenną do połączenia.
  3. Połączyć zawartość obu naczyń - wymieszać widelcem. Dodać drobinki czekoladowe i wymieszać. Powstałe ciasto nie będzie gęste, ale jeśli będzie wydawało się zbyt rzadkie należy dodać 2 łyżki mąki więcej.
  4. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami (osobiście używam silikonowych i jestem z nich bardzo zadowolona ) . Przełożyć do nich ciasto, powinno wypełnić papilotkę na 1/4 wysokości, następnie łyżeczka nutelli i znów ciasto.
  5. Piec w temperaturze 170ºC przez około 20 - 25 minut lub do tzw. ''suchego'' patyczka. Wyjąć, wystudzić na kratce.

 ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 
na koniec...
„W walce między sercem a mózgiem zwycięża w końcu żołądek”.
Stanisław Jerzy Lec
Miłego dnia życzy, 
Angelika :)

Karpatka

Naszła mnie wielka ochota na zrobienie karpatki.. Co za tym idzie? Stres czy ciasto wyjdzie takie jak powinno. Wiadomo, że charakteryzuje się tym, że są jak ''fale dunaju''. No, ale z pozytywną myślą wszystko poszło bardzo dobrze. Krem wyszedł pyszny, a ciasto samo w sobie cudowne :)
Do kawy w sam raz, a na dodatek pasuje na każdą okazję jak i dla samych siebie, żeby osłodzić sobie gorzki dzień.

































Składniki :


Ciasto :
  • 125 g masła
  • 1 szklanka wody
  • 1 szklanka mąki
  • 5 małych lub średnich jajek
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Krem :
  • 2 budynie waniliowe bez cukru (każdy po 40 g)
  • 1/4 szklanki cukru
  • 750 ml mleka
  • 200 g miękkiego masła
Dodatkowo :
  • cukier puder do posypania
  • masło i mąka do formy

Sposób przygotowania :


Ciasto :
  1. Masło roztopić w garnku, dodać wodę i zagotować. Wsypać mąkę i przez chwilę ucierać drewnianą łyżką aż powstanie gęsta i gładka masa.
  2. Przełożyć do miski i ostudzić. Dodać jajka, proszek do pieczenia, całość zmiksować na gładką masę. Ciasto podzielić na 2 części.
  3. Piekarnik nagrzać do 200 stopni C (góra i dół bez termoobiegu). Dużą prostokątną formę o wymiarach 25 x 36 cm posmarować masłem i posypać mąką.
  4. Jedną część ciasta wyłożyć łyżką na blachę, następnie za pomocą płaskiej łopatki (np. silikonowej), rozprowadzić ciasto po blaszce. Łopatkę co chwilę wkładać do ciepłej wody aby ciasto za bardzo się nie kleiło. Piec przez 20 - 25 minut na złoty kolor. W trakcie pieczenia nie otwierać piekarnika bo ciasto opadnie. Uwaga: w mniejszych foremkach ciasto będzie potrzebowało dłuższego pieczenia!
  5. Po upieczeniu wyjąć z piekarnika, odczekać kilka minut, zdjąć placek z blaszki, umyć ją i osuszyć, powtórzyć pieczenie drugiego placka.
Masa :
  1. Ugotować budynie: w szklance mleka rozprowadzić proszki budyniowe i cukier, resztę mleka dobrze zagotować, wlać mleko z rozpuszczonym proszkiem i mieszać aż budyń będzie miał gładką konsystencję. Następnie gotować budyń przez ok. 1 - 2 minuty aż zacznie bulgotać. Wówczas odstawić z ognia i ostudzić. W trakcie studzenia co chwilę zamieszać aby nie zrobił się kożuch.
  2. Miękkie masło ubijać mikserem przez ok. 2 minuty, aż będzie bardziej napuszone, następnie dodając po łyżce ostudzony budyń ubijać dalej na puszystą i jasną masę.
  3. Powstały krem rozsmarować na jednej części ciasta (na pofalowanej stronie), przykryć drugim plackiem. Odstawić bez przykrycia w chłodne miejsce na 1 godzinę. Przed podaniem posypać cukrem pudrem. Ciasto jest już gotowe do podania.
 ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 
na koniec...
 „Rodzynka: stroskane winogrono”
Julian Tuwim
Miłego dnia życzy,
Angelika :) 

Bułki żytnie

Czujecie ten zapach ? Tak właśnie..świeże bułeczki już są gotowe i czekają tylko żeby je zjeść. Idealne na pierwsze śniadanie, na drugie i na kolację. Domowe bułeczki są najlepsze na świecie. Wystarczy chwila cierpliwości i zamiast chodzić rano do sklepu bo ciepłe bułki, można je mieć bez konserwantów - w parę minut :) Najlepsze w bułkach jest to, że można mieszać ze sobą różne mąki, co daje nam wspaniałe smaki i nowe doznania kulinarne. Próbujcie i chwalcie się Waszymi wypiekami. Na pewno rodzina będzie zadowolona, tak jak Wy sami :)






















Składniki :

  • 400 mąki żytniej
  • 200 maki pszennej
  • 60 drożdży
  • 300 ciepłej wody
  • 1 łyżka cukru
  • 2 łyżki oleju
  • 1,5 łyżeczki soli

Sposób przygotowania :

  1. Obie maki wsypać do miski, dodać pokruszone drożdże, następnie dodać cukier, sól oraz olej, wlać ciepłą wodę (nie wrzątek) i zagnieść ciasto.
  2. Po około 40 minutach ciasto powinno podwoić swoja objętość. Ciasto podzielić na mniejsze części i uformować bułki – przekładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Uformowane bułki odstawić na około 15 minut do ponownego wyrośnięcia, następnie naciąć je w kilku miejscach.
  3. Bułki piec w piekarniku rozgrzanym do 200°C przez 20-25 minut. Po upieczeniu wyjąć je z piekarnika i posmarować zimną wodą. Postawić na kratce nakryć ściereczką i zostawić :)




















na koniec...
„Nie ma bardziej szczerej miłości niż miłość do jedzenia”.
George Bernard Shaw

Miłego dnia życzy, 
Angelika :) 

ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 



Biszkopt z winogronami i galaretką

Nie będziemy się ograniczać do truskawek, bo głównie to jest szał jak każdego lata. Dlatego wybrałam również winogrono, ponieważ jest słodkie i dobrze komponuje się z czekoladowymi dodatkami i galaretkami.
Biszkopt zrobiłam kakaowy, a galaretkę dałam o smaku kiwi. Orzeźwienie w sam raz na upalne dni, a ostatnio takie towarzyszyły chyba w każdym rejonie Polski :) Robi się go szybko i sprawnie, więc nikt nie powinien mieć problemu z przygotowaniem. Polecam szczególnie jak ma się małe dzieci. Mój bratanek był zachwycony i zajadał się aż mu się uszy trzęsły :)

































Składniki :

  • 6 jajek
  • 1 szklanka mąki
  • pół szklanki cukru do wypieków lub cukru pudru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1-2 łyżki wody ( wtedy nasze ciasto będzie bardziej wilgotne )
  • galaretka o smaku np. kiwi
  • winogrona ( zależy od was w jaki sposób będziecie chcieli udekorować ciasto )

Sposób przygotowania :

  1. Białka oddzielić od żółtek. Ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy cukier oraz żółtka. Wszystko to miksujemy do połączenia składników. Wsypujemy mąkę oraz proszek do pieczenia i mieszamy szpatułką. Nigdy nie miksujemy ! Pod sam koniec dajemy wodę i lekko mieszamy. Wylewamy do blaszki, wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia. Nagrzewamy piekarnik na 160-180°C. Pieczemy około 20 minut lub do tzw. ''suchego'' patyczka. Kiedy będzie upieczony, studzimy go aż będzie całkiem zimny. Nie wyjmujcie z formy, będzie lepiej wykończyć ciasto :)
  2. Galaretkę przygotowujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu i zostawiamy aż zacznie tężeć. 
  3. Winogrona ( tak jak w moim przypadku ) kroimy wzdłuż i układamy na górze ciasta. Zalewamy to wszystko tężejącą galaretką i wstawiamy do lodówki na całą noc.



















 







ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 


na koniec...
„Mówienie zawsze szkodzi: przed jedzeniem psuje apetyt, po jedzeniu – trawienie”.
Alessandro Pertini
Miłego dnia życzy, 
Angelika :) 

Biszkopt z masą truskawkową i bitą śmietaną

Lato..Lato.. Czas poczuć ten wspaniały klimat i zagościć u siebie ciasta lekkie, owocowe i smakowite.
Osobiście póki był sezon na truskawki, zajadałam się nimi i korzystałam na wszelkie sposoby. Jednym z nich było właśnie robienie ciasta.
Ostatnie temperatury nie były sprzyjające dla bitej śmietany, która pojawiła się w tym cieście. Ale z pomocą lodówki, wszystko jest możliwe. :)
Myślę, że kolor jak i zapach tego ciasta, przekona do siebie każdego.
Nie ma na co czekać, zabieramy się do pieczenia ! :)



















Składniki :


biszkopt :
  • 4 jajka 
  • pół szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki cukru drobnego do wypieków lub ( jak w moim przypadku ) cukru pudru
  • szczypta soli
masa : 
  • 500 g truskawek ( + parę do ozdoby )
  • galaretka cytrynowa
  • 2 łyżki żelatyny
  • pół szklanki cukru zwykłego ( o ile truskawki nie są słodkie ) 
bita śmietana :
  • 500g śmietanki 30%
  • 2 łyżki żelatyny
  • 1/4 szklanki cukru pudru 

Sposób przygotowania :

  1. Białka oddzielamy od żółtek. Białka ze szczyptą soli ( szybciej się ubije piana ) ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy żółtka i cukier i miksujemy do połączenia się składników. Na samym końcu dajemy mąkę, ale wtedy już mieszamy szpatułką lub łyżką drewnianą ! Nigdy nie miksujemy !
  2. Piekarnik nagrzewamy na 160-180°C. Ciasto wlewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy około 20 minut lub do tzw. ''suchego'' patyczka.
  3. Zabieramy się za masę. Truskawki myjemy i obieramy ze szypułek i wkładamy do garnka. Wstawiamy na mały ogień, wlewamy troszkę wody i wsypujemy cukier ( jeśli to konieczne ). Gotujemy do momentu aż truskawki nie będą ''papką''. Dodajemy galaretkę i mieszamy. Żelatynę rozpuszczamy w odrobinie gorącej wody. Lekko wystudzoną wlewamy do truskawek. Garnek z masą z truskawek zdejmujemy z gazu i wlewamy naszą żelatynę. Odstawiamy do ostygnięcia.
  4. Śmietankę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania wsypujemy cukier. Żelatynę znów rozpuszczamy w odrobinie gorącej wody i odstawiamy do ostygnięcia. Kiedy wystygnie, wlewamy do bitej śmietany i miksujemy , żeby nie zrobiły nam się grudki.
  5. Upieczony biszkopt wyciągamy z blachy. ( dużym ułatwieniem jest zakupienie opaski do ciast, posiadam taką i jestem z niej bardzo zadowolona, ponieważ ciasta takie jak te, które są przekładane warstwami, są równe i nic się nie rozpływa ani nie wylewa - jest po prostu równe ). Więc kiedy mamy taką opaskę zakładamy ją na naszego biszkopta. Gotową i ostudzoną oraz delikatnie zastygnięta masę truskawkową wylewamy na spód. Wstawiamy do lodówki na 30 minut.
  6. Po tym czasie wyjmujemy i wylewamy bitą śmietanę. Wyrównujemy i wstawiamy do lodówki na parę godzin lub najlepiej na całą noc.
  7. Na samym końcu ozdabiamy truskawkami :) 


















ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 

na koniec...
„Tylko jedząc doskonałe potrawy, jesteś w stanie takie przygotować”.
Jiro Ono, japoński mistrz sushi

Miłego dnia życzy,
Angelika :) 

Jajka faszerowne pastą łososiową

Jak poniżej pisałam, chodzi o jajka faszerowane. Tym razem jednak nie szpinakiem, a.. łososiem. Osobiście te bardziej mi pasowały, być może dlatego, że bardziej przepadam za mieszaniem łososiowych smaków niż szpinakowych. Jednak każdy ma swoje gusta i guściki. :)
Faktycznie takie przystawki pasują na Wielkanocny stół, ale również wpasują się na stoły imieninowe, czy jakiejś innej uroczystości, bądź po prostu dla nas samych..Niekiedy potrzebujemy małej odmiany w kuchni i właśnie takie urozmaicenie pozbywa się rutyny w kuchennych garnkach :)






















Składniki :
  • 12 ugotowanych jajek na twardo
  • 100 g łososia wędzonego ( dałam 200, ponieważ zostawiłam też na ozdobę )
  • 6 łyżek majonezu
  • sok z 1/2 cytryny
  • koperek - do farszu jak i do ozdoby ( najlepiej cały pęczek, chyba, że ktoś woli więcej )
  • sól do smaku
  • pieprz do smaku

Sposób przygotowania :

  1. Ugotowane jajka ( pamiętajmy, że na twardo gotujemy do 10 minut :) ) obieramy i kroimy na pół.
    Wydrążamy żółtko łyżeczką ( powinno delikatnie wyskoczyć z białka ), odkładamy do osobnej miseczki ( będzie na farsz )
  2. Majonez dajemy do żółtek. Pół pęczku koperku pokroić drobno i wrzucić do miski z majonezem i żółtkami, do tego wlać sok z cytryny i przyprawić do smaku. Na koniec dorzucić łososia. Wszystko to miksujemy razem, najlepiej blenderem. Musi wyjść nam gładka masa.
  3. Układamy białka na talerzyku bądź tacce. Żeby osiągnąć ładniejszy efekt możemy pastę nałożyć do rękawa cukierniczego i wyciskać bezpośrednio do pustego białka. Jeśli ktoś stawia na prostotę wykonania, nakładamy łyżeczką do środka. 
  4. Na koniec dekorujemy kawałkami tuńczyka ( jeśli się da to zwijamy w małe rulony, jeśli nie, bo często się rozpada to próbujmy to zwinąć i położyć, będzie bardziej estetycznie, niż cały plaster na jajku :) ), koperkiem i podajemy !

ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170  


na koniec...
„Przyjemność brzucha jest podstawą i korzeniem wszelkiego dobra”.
Epikur (IV/III w. p.n.e.)
Miłego dnia życzy, 
Angelika :) 


środa, 23 grudnia 2015

Coś innego - Coś nowego



moja poranna kawka dzisiaj :)


Dzisiejszy dzień to jedna wielka masakra. Jutro już Wigilia, więc w kuchni jedno zamieszanie. Ale kiedy ma się głowę na karku to i wszystko się ułoży po kolei. Najpierw poszedł w ruch bigos i robienie ciast.
Na szczęście pierogi i uszka już miałam zrobione i nie musiałam stać i kleić tego wszystkiego w pośpiechu.
Upiekłam piernika przekładanego, makowce, babkę i mój słynny sernik. Wszystkie przepisy dodam w okolicach 25.12, bo wtedy już będą idealne do pokrojenia i jedzenia, mniam mniam :-)
A no i oczywiście dzisiaj udało się wykonać jeszcze barszcz czerwony i rybkę po grecku. Dodatkowo ugotowałam warzywa na sałatkę jarzynową. Teraz jest godzina 19.05 i akurat piekę sernik, który wygląda obłędnie już w piekarniku. Wiadomo, że wszystkie te pyszności tworzę wraz ze swoją kochaną mamą, która daje dobre rady co i jak robić. Warto zapisywać te ''mądrości'', bo kto wie kiedy nam się przydadzą w życiu
(...)
 No i jutro czas na posmażenie karpia, filetów rybnych, pieczarek... A no i zrobienie galaretki mięsnej na Pierwszy Dzień Świąt. Tyle jedzenia, tyle jedzenia.. A jeszcze więcej kalorii hihi.
Na szczęście mam herbatkę na trawienie, więc z bólami brzucha nie będę miała problemów, a przynajmniej nie będzie mi ciężko na żołądku.

Dzisiejszy wpis jest luźny bez przepisów, ani żadnych wyczynów.. po całym dniu pracy w kuchni każda kobieta zasługuje na porządny odpoczynek ! Więc drogie kobitki po ciężkiej pracy kładziemy się na kanapie, nogi do góry i relaks przy zapalonej choince i delikatnej muzyce :-)
Oczywiście żeby było milej to ciepłe kakao, herbatka lub kawka, jak która woli.
Na sam koniec chciałabym złożyć Wam wszystkim życzenia świąteczne, bo zapewne w Święta nikt nie będzie przecież siedział na komputerze, ale z rodziną podczas kolacji, rozmów i żartów w miłej ciepłej atmosferze.

Niech czas Świąt Bożego Narodzenia
będzie pełen atmosfery radości,
wytchnienia i zatrzymania
od codziennego pędu.
Życzę, by Św.Mikołaj
przyniósł Wam i nam wszystkim
najpiękniejszy prezent - dużo miłości!
Życzę wszystkim Dzieciom
i ich Rodzicom wszystkiego najlepszego.
Wesołych Świąt !

P.S. Idealne dwie piosenki na zimowe, świąteczne wieczory. Osobiście się uzależniłam od tego cudownie spokojnego utworu...jednego i drugiego...
LemON - Grudniowy
LemON - Do świąt
Wystarczy kliknąć i cieszyć się spokojem...
Pozdrawiam,
Angelika

piątek, 30 października 2015

Muffinki z orzechami i kawałkami czekolady

Od samego rana miałam ochotę zrobić coś słodkiego .. Więc wpadłam na pomysł zrobienia muffinek orzechowych z kawałkami czekolady .. Zajmuje to około 45 minut roboty wraz z pieczeniem, a można się ubawić po pachy :)
Przy robieniu zdjęć nauczyłam się grać w ''kamyki'' orzechami laskowymi :) Czas upływał w miłej atmosferze i w odpowiednim towarzystwie. No i oczywiście w tle musiała grać muzyczka z radyjka :)
Życzę wam również frajdy w robieniu i pieczeniu oraz gotowaniu, bo kuchnia to miejsce do popisu i wspólnej zabawy !


Składniki :

  • 750 g mąki pszennej
  • 5 jajek
  •  2-3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 150-200 g cukru brązowego
  • 250 ml mleka (można mniej)
  • cukier waniliowy
  • olejek migdałowy

Sposób przygotowania :


  1.  Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. W jednym naczyniu mieszamy składniki suche, czyli : mąkę, proszek do pieczenia, cukier.
  2.  W drugim naczyniu mokre : jajka, mleko i olejek. Łączymy zawartość i mieszamy do połączenia się składników.
  3. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, a jeśli mamy ( tak jak ja ) papilotki silikonowe, kładziemy je normalnie na blachę nie smarując ich w środku. Wyłożyć ciasto do 3/4 wysokości ( ja wyłożyłam całe i urosły wysokie ). Piec w temperaturze 180ºC przez około 20 minut lub do tzw. suchego patyczka. Wyjąć i ostudzić. 
  4. Na koniec możemy posypać cukrem pudrem, aby ładnie wyglądało. 
ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE
Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 
na koniec...
Ludzie uwielbiają się oszukiwać, używając eufemizmów – udają, że nie jedzą zwierząt. A więc nie jedzą krowy, tylko „befsztyk”, nie jedzą świnki, tylko „schab” i tak dalej. 
Gene Brewer
Miłego dnia życzy, 
Angelika :)

czwartek, 29 października 2015

Zupa krem gruszkowo - budyniowa

Tak dla odmiany i dla fanów owocowych zup, zrobiłam dzisiaj kremową zupę gruszkowo - budyniową. Była całkowitym szokiem do domowników, ale również miłym zaskoczeniem smakowym.. Ma piękny kolor i idealny smak gruszki podkreślany goździkami oraz cynamonem. Jednocześnie ma owocową nutę i korzenne rozgrzanie.. Idealna na zimowe wieczory. Najlepiej smakuje z makaronem.
Zastanawiam się właśnie, czy nie robić jej ponownie na tegoroczne Święta Bożego Narodzenia jako nową odmianę. Oczywiście oprócz słynnego i obowiązkowego barszczu czerwonego ...
Życzę smacznego :))

Składniki :


  • 10 gruszek
  • 1 śmietanka 30%
  • 1 budyń waniliowy
  • 1 cytryna
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • łyżeczka cynamonu
  • łyżeczka goździków
  • 1 opakowanie makaronu razowego (lub jakiego chcecie) ( gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu )

Sposób wykonania :


  1. Gruszki myjemy i obieramy, wyciągamy gniazda nasienne. Gotujemy tak długo, aż będą one miękkie ( nie podaje precyzyjnie czasu, ponieważ są różne odmiany gruszek :) ). Kiedy już zmiękną, w misce mieszamy śmietankę 30% z budyniem i łyżką mąki ziemniaczanej. Dokładnie mieszamy ( najlepiej zrobić to trzepaczką ) aby nie było grudek.
  2. Zmniejszamy ogień i wlewamy powstały płyn. Mieszamy i zagotowujemy. Zdejmujemy z ognia i wszystko razem blendujemy na gładki krem*. Zupa powinna być kremowa i delikatnie gęsta.
  3. Podajemy z makaronem lub jemy samą ( wedle upodobania ).
* aby krem nie był mdły dajemy sok z jednej cytryny, nadaje kwasowość i pozwala zabić mdły smak gruszek, dzięki czemu zupa staje się bardziej lekka.  
ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE
Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 


na koniec...
  Losy narodów zależą od sposobów ich odżywiania.
    Anthelme Brillat-Savarin
Miłego dnia życzy, 
Angelika :)

środa, 28 października 2015

Sos bazyliowo - czosnkowy

Wiecie dlaczego tak dobrze przyjęło się na świecie robienie sosów? Nie dość, że urozmaicają smak, to jeszcze nadają odpowiedniego wyglądu daniom, które przygotowujemy :)
Dzisiejszy sos, który przygotowałam nadał się do podpłomyków, które zrobiłam na obiad.
Kolor obłędny, ponieważ dodatek bazylii nadał kontrastu.. Najlepsze sosy, to takie, które robimy na bazie jogurtu naturalnego. Są one bardziej zdrowsze no i nie są tłuste, jak te, które robimy z wywarów ! :)
Mam nadzieję, że wypróbujecie i pochwalicie się jak Wam smakowało :)

Składniki :


  • 1 pęczek bazylii
  • 400 g jogurtu naturalnego gęstego ( najlepiej "Grecki" lub "Bakoma'' )
  • 4 ząbki czosnku
  • sól
  • pieprz

Sposób przygotowania :


  1. Obrywamy listki bazylii i myjemy. Kroimy drobno i wrzucamy do miski. Zalewamy jogurtem. Obrane piórka czosnku siekamy drobno lub przepuszczamy przez praskę i dajemy do jogurtu z bazylią. 
  2. Wszystko razem blendujemy na gładką masę. Doprawiamy do smaku i mieszamy.
ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE
Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 

 na koniec ... 

Kto nad kradzionym jadłem odmawia modlitwy, szydzi z Boga. 
Talmud
Miłego dnia życzy,
Angelika :)