menu

Łączna liczba wyświetleń

Szukaj na tym blogu

Jeżeli spodobał Ci się mój blog - zaobserwuj, by zostać na dłużej
Zostaw link do swojego bloga - na pewno do Ciebie zajrzę i poczytam Twoje wpisy
W komentarzu - wyraź szczerą opinię, a nie z przymusu, by tylko się zareklamować
Nie proś o obs/obs - nikt nikogo na siłę nie zatrzyma u siebie
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą słodkości. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą słodkości. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 21 stycznia 2018

Jabłecznik na kruchym spodzie

Dawno.. A nawet bardzo dawno nic tu się nie pojawiało.
Trzeba nadrobić stracony czas i pododawać nowości, które zachwycą niejedno podniebienie :)
Na sam początek pomyślałam o czymś słodkim i prostym, a że teraz mamy czas zimowy, to idealnie wpasuje się tu ciasto z dodatkiem cynamonu..
Bo kto nie lubi zapachu jabłek zmieszanych z cynamonem i zapachu pieczonego ciasta, które pamiętamy jeszcze z dzieciństwa? :)
Szybko, tanio i akurat na niedzielne popołudnia przy kawce z rodziną czy znajomymi.





Składniki:

Ciasto
  • 4 szklanki mąki pszennej
  • 1 szklanka cukru
  • 200 g masła lub margaryny
  • 2 łyżki kwaśnej śmietany 18%
  • 2 jajka
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
Nadzienie
  • 2 kg kwaśnych jabłek
  • ½ – ¾ szklanki cukru
  • 2 łyżki cukru waniliowego
  • 1 łyżeczka cynamonu (jeżeli lubicie cynamon możecie dodać więcej)
Dodatkowo
  • 2 łyżki bułki tartej
  • cukier puder do posypania

Sposób przygotowania : 

  1. Do miski wsypać mąkę, dodać proszek do pieczenia, cukier, pokrojone na małe kawałki masło, śmietanę, jajka i zagnieść szybko gładkie ciasto. Ciasto zawinąć w folię spożywczą i włożyć na 30-45 min do lodówki.
  2. Schłodzone ciasto podzielić na dwie części (tak 40% i 60%). Mniejszą część ciasta (40%) włożyć ponownie do lodówki, a większą część ciasta rozwałkować lekko podsypując mąką na prostokąt o wymiarach blachy, czyli 22×33 cm. Blachę do pieczenia o wymiarach dolnych 22×33 cm posmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia, do tak przygotowanej blachy przełożyć rozwałkowane ciasto. Ciasto ponakłuwać widelcem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (grzanie góra i dół) na około 15 min, aż zacznie się rumienić. Blachę z podpieczonym spodem wyjąć z piekarnika.
  3. Jabłka umyć, obrać, usunąć gniazda nasienne i zetrzeć na tarce do jarzyn, na grubych oczkach (przy tej ilości jabłek świetnie sprawdza się robot kuchenny ). Do startych jabłek dodać cukier, cynamon, cukier waniliowy i wymieszać.
  4. Podpieczony spód ciasta posypać równomiernie dwoma łyżkami bułki tartej, wyłożyć starte jabłka i wyrównać.
    Pozostałe ciasto wyjąć z lodówki i rozwałkować na placek o wymiarze blachy.
  5. Rozwałkowane ciasto przełożyć na jabłka (najłatwiej jest nawinąć ciasto na wałek i przenieść nad blachę z jabłkami, gdzie należy je rozwinąć z wałka). Jeżeli istnieje taka potrzeba brzegi ciasta można lekko przyciąć w celu wyrównania. Wierzch ciasta ponakłuwać widelcem w kilku miejscach.
  6. Blachę z ciastem wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (grzanie góra i dół) na 45 minut. Upieczone ciasto wyjąć z piekarnika i wystudzić.
    Przed podaniem posypać ciasto cukrem pudrem.


ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 

piątek, 30 czerwca 2017

Makowiec na raz dwa trzy

Zauważyłam u siebie na półce nieużywany mak. Więc od razu pierwsze co przyszło mi do głowy to zrobienie makowca. Ale nie takiego tradycyjnego, zawijanego. Tylko zwykłego w blaszce, najlepiej okrągłej. Poszperałam trochę w internecie i odkopałam pewien przepis, który wpadł mi w ręce.

Oryginalnie nazywa się : Makowiec last minute  i znajduje się na stronie, z której czerpię bardzo duże inspiracje jak i do zdjęć tak i do przepisów wykonanych dań czy deserów.

Jestem bardzo zadowolona z tego, co mi wyszło i powstało. W przepisie pierwotnym było około 850 g maku, ale ja u siebie w domu miałam tylko 200 g, więc różnica w wysokości ciasta jest znaczna :)
Co nie zmienia jego smaku i wyglądu.

 Wielkim atutem tego ciasta jest sam fakt, że przygotowuje się go bardzo szybko. Nie trzeba wcale dużych możliwości kuchennych oraz nie trzeba być wykwalifikowanym cukiernikiem. Wystarczy wszystko zmieszać i wlać do formy. Cała filozofia, a smak.. Pozostawiam Wam ! :)


Składniki :

  • 850 g gotowej (ze sklepu) masy makowej ( ja miałam tylko 200 g )
  • 130 g mielonych migdałów
  • 6 jajek (w temp. pokojowej)
  • po około 50 g: rodzynek, orzechów laskowych lub włoskich, suszonych moreli lub kandyzowanej skórki pomarańczowej, wiórków kokosowych
  • 1/3 szklanki śmietanki kremowej 30%
  • 150 g czekolady (dowolnej, najlepiej ciemnej)

Dekoracja:

  • cukier puder
  • 100 g mlecznej czekolady
  • wiśnie kandyzowane ( u mnie świeże czereśnie )
*Osobiście dodałabym do ciasta miód, aby podkreślić smak oraz nadać słodkości :)

Sposób przygotowania  :

  1. Tortownicę 23 - 25 cm wyłożyć papierem do pieczenia, zapiąć obręcz wypuszczając papier na zewnątrz. Boki tortownicy posmarować masłem i oprószyć mąką. Piekarnik nagrzać do 175 stopni. Wszystkie składniki ciasta miksujemy na niskich obrotach miksera, końcówkami w postaci mieszadła, ewentualnie rózgi. 
  2. Masę makową włożyć do misy miksera, zmiksować ze zmielonymi migdałami. Dodawać stopniowo jajka i miksować po każdym dodanym przez około 30 sekund. Ciągle miksując dodawać: rodzynki, posiekane orzechy, pokrojone w kosteczkę morele lub skórkę pomarańczową oraz wiórki kokosowe (jeśli ich używasz). Na koniec zmiksować ze śmietanką kremową oraz posiekaną czekoladą. 
  3. Masę wyłożyć do przygotowanej tortownicy, wyrównać powierzchnię i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez ok. 45 - 50 minut. Makowiec z gotowej masy makowej na początku może być wilgotny, należy go więc zostawić na noc bez przykrycia na blacie w kuchni aby odparował. 
  4. Posypać przez sitko cukrem pudrem, startą czekoladą i udekorować wiśniami.   
ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 

piątek, 9 czerwca 2017

Muffiny z jabłkami


No więc, tak dla odmiany i nowego smaku zrobiłam muffiny z jabłkami, cynamonem i miodem.
Aby wzbogacić smak babeczek warto dodać mielone migdały lub orzechy laskowe.
Dzięki dodatkowi miodu będą o wiele lepiej smakować niż ze zwykłym cukrem.
Generalnie wyszło około 12 szt.
Idealnie wpasowałyby się do nich gałki lodów waniliowych z polewą czekoladową.
Ale do ''małej, czarnej'' również pasują znakomicie. Są miękkie, wilgotne i nie wspaniale pachną cynamonem. Są jak małe szarlotki, tylko w formie muffinek :)

Składniki :

  • 2 jabłka
  • 100 g masła
  • 2 jajka
  • 125 ml mleka
  • 250 g mąki
  • 50 g mielonych migdałów (można pominąć)
  • 1 łyżka cukru wanilinowego
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 150 g cukru (użyłam trzcinowego)
  • 2 łyżki miodu (lub 20 g dodatkowego cukru)
  • 20 g posiekanych migdałów do posypania po wierzchu (można pominąć)

Sposób przygotowania :

  1. Piekarnik nagrzać do 190 stopni C. Formę na muffiny wyłożyć 12 papilotkami. Jabłka obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
  2. Roztopić masło w misce, wlać mleko, dodać jajka i roztrzepać trzepaczką na jednolitą masę.
  3. Do drugiej miski wsypać mąkę, mielone migdały, cukier wanilinowy, cynamon, proszek do pieczenia, sodę oraz cukier, dokładnie wymieszać.
  4. Do suchych składników dodać mokre składniki oraz tarte jabłka i miód jeśli go używamy, wymieszać (delikatnie łyżką, tylko do połączenia się składników).
  5. Nałożyć równe porcje ciasta do papilotek, posypać siekanymi migdałami i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez 25 minut do suchego patyczka i zrumienionego wierzchu.

 Muffiny z jabłkami

Muffiny jabłkowe

 ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170

niedziela, 11 grudnia 2016

Naleśniki z dżemem jabłkowym + słodki bonus

Kto nie lubi naleśników - ręka w górę.
Osobiście nie znam nikogo, kto nie skusi się na naleśnika w każdej formie. Z dodatkami takimi jak dżemy, powidła, nutella czy też po prostu z bardziej słonym farszem ( choć tu bardziej myślę o krokietach ) .
Stwierdziłam, że dawno ich nie jadłam. Więc wykorzystałam domowy dżem jabłkowy ( który niedługo dodam tu na bloga ) i odrobinę urozmaicę wygląd tych placków.

Raz na jakiś czas można sobie pozwolić na trochę przyjemności. W końcu, każdemu z nas się ona należy.
Szczególnie tym, którzy kucharzą sobie w kuchniach ! :)

Składniki :

  • 1 szklanka mąki
  • 2 jajka
  • 1 szklanka mleka
  • 3/4 szklanki wody (najlepiej gazowanej)
  • szczypta soli
  • 3 łyżki masła lub oleju roślinnego
  • dżem jabłkowy sklepowy bądź domowy
  • bita śmietana
  • czekolada mleczna lub gorzka

 Sposób przygotowania :

  1. Mąkę wsypać do miski, dodać jajka, mleko, wodę i sól. Zmiksować na gładkie ciasto. Dodać roztopione masło lub olej roślinny i razem zmiksować (lub wykorzystać tłuszcz do smarowania patelni przed smażeniem każdego naleśnika).
  2. Naleśniki smażyć na dobrze rozgrzanej patelni z cienkim dnem np. naleśnikowej. Przewrócić na drugą stronę gdy spód naleśnika będzie już ładnie zrumieniony i ścięty. 
  3. Placki smarujemy dżemem i zwijamy w trójkąt. Układamy na talerzu np. po dwie sztuki i dekorujemy bitą śmietaną, a na wierzch posypujemy startą czekoladą. 



 Oczywiście ozdabiać możemy na różne sposoby, od właśnie takich słodkości, po owoce czy też jedzenie samych naleśników :)
Życzę smacznego !

ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 

 na koniec..


„Przyprawą potrawy jest głód”. ~ Cyceron (II/I w. p.n.e.)
 
 
Miłego dnia życzy,
Angelika :)  






Muffinki z białą czekoladą

Wzięło mnie na wypieki i w jednym dniu zrobiłam różne babeczki. Jedne z nich jogurtowo-cytrynowe / kliknij :) a drugie właśnie te. Okazało się, że te są całkiem inne. Bardziej zbite w sobie, przez masę z czekolady. Bardziej sycące, porównywane były bardziej do konsystencji miękkich bułeczek.
Jednak i te i te okazały się być rewelacyjnym dodatkiem słodkości na stole.

Dobrze komponowałyby się z sosem truskawkowym, wiśniowym czy też jagodowym.
Dodatkowym plusem byłyby świeże owoce :) Dlatego też pasują one na letnie dni.
Ale nie ma to jak zrobić sobie troszkę lata w środku zimy, prawda? :)

 

Składniki : 

  • 150 ml mleka (2/3 szklanki)
  • 150 g masła (3/4 kostki)
  • 100 g białej czekolady (1 tabliczka)
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego
  • 200 g mąki (1,5 szklanki)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 110 g cukru (2/3 szklanki)
  • szczypta soli
  • 2 roztrzepane jajka

Sposób przygotowania :

  1. Do rondelka wlewamy mleko, dodajemy cukier waniliowy, białą czekoladę połamaną na kostki oraz pokrojone masło. Podgrzewamy na małym ogniu powoli mieszając, aż czekolada i masło rozpuszczą się. Odstawiamy do ostudzenia w chłodne miejsce. Piekarnik nagrzewamy do 160ºC. Do miski przesiewamy mąkę wraz z proszkiem, sodą i solą. 
  2. Dodajemy cukier i dokładnie mieszamy. Do wystudzonej masy czekoladowej wlewamy dwa roztrzepane widelcem jajka – dokładnie mieszamy. Wlewamy mokre składniki do suchych i mieszamy łyżką do połączenia się składników (nie dłużej). 
  3. Blaszkę na muffiny wykładamy papilotkami. Napełniamy je masą do 3/4 wysokości. Muffinki z białą czekoladą wkładamy do piekarnika i pieczemy przez 25-30 minut. 
Ogólnie muszę się pochwalić, bo sama byłam w szoku.. Nigdy przenigdy w życiu nie wyszły mi takie babeczki, aby były idealnie równe i idealnie okrągłe. Zawsze wyrastały w swoich tam wyimaginowanych kształtach, a tu taka niespodzianka.. Zresztą wszystko oddałam na zdjęciach :)





ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 

 na koniec..



Jeśli kil­ka osób zro­bi cias­to z ta­kich sa­mych skład­ników to i tak każde­mu wyj­dzie troszeczkę inaczej, po­dob­nie jest z życiem, da­no każde­mu z nas ta­kie sa­me skład­ni­ki, kwes­tią jest jak je wy­korzys­ta­my i co nam z te­go wyj­dzie. Dla­tego nie ma go­towe­go prze­pisu na życie bo to bar­dzo in­dy­widual­na kuchnia .         ~ myśl
Miłego dnia życzy,
Angelika :)  








sobota, 10 grudnia 2016

Babeczki jogurtowo-cytrynowe

Uwielbiam robić babeczki. Mają wiele zalet, m.in. szybko się robią, są łatwe w przygotowaniu no i oczywiście są bardzo smaczne. Dzisiaj postanowiłam zrobić babeczki jogurtowo-cytrynowe.
Nie sądziłam, że wyjdą tak delikatne.
Dzięki jogurtowi są wilgotne i wprost rozpływają się w ustach.
Skórka cytryny i sok jest świetnym sposobem na orzeźwienie smaku, więc zamiast używać olejków aromatycznych, zastępujemy naturalnymi składnikami.
Babeczki długo utrzymują swoją świeżość.


Składniki :

  • 120g masła
  • 170g cukru (około 4/5 szklanki)
  • 3 jajka
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 0,5 łyżeczki sody
  • 280g mąki pszennej (około 2 szklanki + 1 łyżka)
  • 170g gęstego jogurtu naturalnego (około 2/3 szklanki)
  • Skórka starta z 2 cytryn
  • Sok z połowy cytryny 

Sposób przygotowania :

  1. Wszystkie składniki na babeczki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i sodą. Masło i cukier umieszczamy w misce. Ucieramy je razem mikserem do uzyskania jasnej i puszystej masy. Dodajemy kolejno po jednym jajku i miksujemy po około 30 sekund. Dodajemy mąkę i mieszamy tylko do połączenia składników na wolnych obrotach miksera. Następnie dodajemy jogurt, skórkę i sok z cytryny i mieszamy tylko do połączenia. Formę muffinkową wykładamy papilotkami i przekładamy do niej ciasto.
  2. Babeczki pieczemy około 25 minut w piekarniku nagrzanym do 165 stopni (do suchego patyczka). Po upieczeniu studzimy je.




 Dodatkowo jeśli chcemy ozdobić nasze babeczki możemy użyć lukru.

Składniki :


  • ½ łyżeczki soku z cytryny
  • ½ łyżeczki skórki startej z cytryny
  • 1 łyżka gęstego jogurtu naturalnego
  • ¾ szklanki cukru pudru

Sposób przygotowania :

  1. Do miseczki przekładamy jogurt, sok i skórkę z cytryny, mieszamy. Dodajemy stopniowo cukier puder i ucieramy do powstania lukru o gęstości śmietany.
  2. Gotowym lukrem dekorujemy wystudzone babeczki.

ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 

 na koniec..



Życie jest jak kuchnia- próbu­jesz różnych rzeczy, stwier­dzasz czy są dob­re czy nie ja­dal­ne, cza­sami tra­fiasz na prze­ter­mi­nowa­ne pro­duk­ty oraz na ta­kie, przez które dos­ta­jesz zat­ru­cia po­kar­mo­wego. Do­bierasz od­po­wied­nie przyp­ra­wy i szu­kasz ideal­ne­go skład­ni­ka do two­jego dania.       ~ myśl
Miłego dnia życzy,
Angelika :)  






 

czwartek, 1 grudnia 2016

Czuć już święta, czyli pierniczki #1

I otóż to.. Właśnie wkroczyliśmy w miesiąc, który powinien być jak najbardziej magiczny dla nas i dla naszych najbliższych. Mówimy tu o wspaniałym grudniu, który niesie radość i białe widoki za oknem, choć może od paru lat faktycznie ich nie ma, to warto pamiętać, że święta to nie tylko ładny wygląd, lecz i pyszne smakołyki.
W tym np. pierniczki, które co roku większość rodzin przygotowuje i ozdabia lukrem, aby dzieci miały radość i satysfakcję z przygotowanych słodkości.
Lukier, również skomplikowaną rzeczą do przygotowania nie jest. Więc, jeśli już mają nam rosnąć boczki to od swojego domowego, a nie kupnego w sklepie, który zawiera o wiele więcej chemii.

Przepis na domowy lukier, podam w innym wpisie, a tymczasem zabieramy się za przygotowania pierniczków.
A no i jeszcze jedno, w tym roku oprócz zwykłych pierniczków, chcę przygotować taką małą niespodziankę.
No i mam nadzieję, że wyjdzie tak jak powinna :)
Ale to również w osobnym wpisie !
przepis zaczerpnięty z cudownej strony, która jest dla mnie wielką inspiracją : kliknij ! :)

 

Składniki : 

  • 1/4 szklanki miodu
  • 80 g masła 
  • 1/2 szklanki miałkiego brązowego cukru lub cukru pudru
  • 1 jajko
  • 2 i 1/4 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1,5 - 2 łyżki przyprawy korzennej do piernika
  • opcjonalnie: 1 łyżeczka kakao (jeśli lubicie, gdy pierniczki mają ciemniejszy kolor)

 Sposób przygotowania : 

  1. Miód i masło podgrzać w garnuszku, przestudzić. Dodać pozostałe składniki i wyrobić lub zmiksować. Jeśli ciasto będzie zbyt miękkie, schłodzić (będzie się lepiej wałkowało).
  2. Wałkować na stolnicy na grubość 2 - 3 mm lekko podsypując mąką (grubsze pierniczki są bardziej miękkie po upieczeniu). Wykrawać pierniczki o dowolnych kształtach i przekładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
  3. Pierniczki z otworkiem do przewlekania - otworek należy zrobić przed pieczeniem (np. słomką do napojów).
  4. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i piec około 10 minut w temperaturze 180ºC. Uważać, by nie piec za długo, będą zbyt kruche i będą miały posmak goryczy. Wyjąć z piekarnika, wystudzić na kratce.
  5. Lukrować lub dekorować czekoladą po upieczeniu.
  6. Pierniczki po upieczeniu są twarde, później zmiękną (należy je przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku). Bardzo długo i dobrze się przechowują (nawet kilka miesięcy). Można upiec je kilka tygodni przed świętami, lukrowanie zostawiając na później.



 U mnie włączyła się moja inwencja twórcza i postanowiłam porobić wzorki wg własnego pomysłu !
A co mi tam, w końcu moje pierniczki i mój wysiłek w kuchni, aby wyszły pyszne i ładne.
Oczywiście są to pierwsze pierniczki w tym roku i raczej nie ostatnie, ponieważ mam też inne pomysły no i rzecz jasna z innymi foremkami, ponieważ te nie są zbytnio świąteczne oprócz choinek i ludzików i dzwonków.
Ale reszta, czyli krówki i traktory to zdecydowanie specjalnie zrobione dla mojego małego bratanka, który jest obecnie na etapie tychże kształtów ! :)



ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 

 na koniec..



Kiedy go­tuję wszys­tko od­da­je w ręce umysłu, kuchnia fan­tazji pełna jest smaków i za­pachów przyp­ra­wiających o dreszcze. Nut­ka cieka­wości, szczyp­ta wyob­raźni, pół lit­ra słod­kiego ry­zyka- to cały prze­pis na niebo w gębie.    ~ myśl
Miłego dnia życzy,
Angelika :)  

niedziela, 27 listopada 2016

Strzępiec Heli, czyli pleśniak

Dzień dobry !
No więc, dzisiaj na stole zawitał bardzo dobrze znany pleśniak.
Nazwa nie jest adekwatna do smaku ciasta, ale jednak oddaje cały wyraz wyglądu.
Moim zdaniem jest to ciasto uzależniające od siebie. Kiedy zjemy jeden kawałek, to od razu ciągnie nas do następnego i tak w kółko.
Dlatego jak tylko pojawia się u mnie w kuchni, to wszyscy w rodzinie od razu się na nie rzucają. Jest to jedno z wielu ciast, które jest tak pyszne !
Przepis jest zaczerpnięty jeszcze z czasów, kiedy żyła moja babcia.
I zawsze się sprawdza. :)


Składniki:

- 200 g masła
- 4 duże jajka lub 5 małych (osobno żółtka i białka)
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2/3 szklanki + 2 łyżki cukru pudru
- szczypta soli
- 2 łyżki kakao
- słoik gęstego kwaskowego dżemu ( u mnie zazwyczaj jest czarna porzeczka, chociaż teraz dla odmiany dałam dżem agrestowy )

Sposób przygotowania : 


  1. Zimne masło posiekać z mąką i proszkiem do pieczenia, 2 łyżkami cukru, szczyptą soli i 4 żółtkami. Szybko zagnieść ciasto. Podzielić je na 3 części, dwie z nich odłożyć, trzecią zagnieść z kakao. Każdą część ciasta owinąć folią i włożyć do lodówki na około 30 minut
  2. Białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodając 2/3 szklanki cukru.
    Blachę o wymiarach 37 x 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
    Pierwszą część schłodzonego jasnego ciasta zetrzeć na dużych oczkach na dno formy. Posmarować grubą warstwą dżemu, na to zetrzeć ciemną część ciasta i wyłożyć pianę z białek. Na wierzch zetrzeć ostatnią, jasną część ciasta.
  3. Piec przez około 40-50 minut w temperaturze 180 st.C.
    Kroić najlepiej po całkowitym ostygnięciu.
 




ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170   


na koniec..


Gdy­by życie było jak kuchnia w połud­nie... Wspa­niałe za­pachy, najróżniej­sze do­dat­ki, świeże skład­ni­ki, a gdy coś nie wyj­dzie, wys­tar­czy do­dać trochę so­li do smaku... ~ myśl
Miłego dnia życzy,
Angelika :)  






poniedziałek, 7 listopada 2016

Kolory na talerzu, czyli babka serowa 4w1

Witam wszystkich bardzo serdecznie !
Otóż z racji tego, że miałam ochotę na coś słodkiego, upiekłam ciacho :)
Nie miałam pomysłu, ale najlepszym spontanicznie wymyślonym okazał się przepis na babkę serową.
Babka jest soczysta, puszysta i bardzo delikatna.
Idealna do ''małej'' czarnej, herbaty bądź bez żadnych dodatków dla samego siebie.
Do ciasta oczywiście można dodać np. rodzynki, orzechy czy też olejki aromatyczne. To jak najbardziej urozmaici nam smak i nada smaku bardziej oryginalnego niż ze zwykłego przepisu.




Składniki :


  • 25 dag masła
  • 1,5 szklanki drobnego cukru do wypieków
  • 18 dag serka homogenizowanego waniliowego
  • 18 dag jogurtu naturalnego
  • 6 jajek
  • 2,5 łyżeczki cukru waniliowego
  • 3 szklanki mąki pszennej
  • 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • cukier puder do posypania babki
  • + barwniki spożywcze ( u mnie niebieski i różowy, bo fioletowy zrobiłam sama )

Sposób przygotowania :

  1. Miękkie masło zmiksować na gładki krem, dodawać stopniowo cukier i dalej miksować, aż powstanie puszysty, biały krem. Dodać serek kremowy w trzech turach i dalej miksować. Dodawać jajka i dalej miksować mikserem na najwyższych obrotach. Następnie dodać cukier waniliowy i krótko zmiksować. Na koniec dodać przesianą mąkę pszenną wymieszaną z proszkiem do pieczenia i wymieszać drewnianą łyżką tylko do połączenia się składników.
  2. Ciasto przełożyć podzielić na 4 równe części. Do jednej wsypać odrobinę barwnika spożywczego różowego, do drugiej niebieskiego, do trzeciej troszkę niebieskiego i różowego ( da nam to kolor fioletowy ), a czwartą część zostawić naturalną. Piec przez około 50-60 minut (do tzw. suchego patyczka) na drugiej półce od dołu w temperaturze 180 stopni C. Po upieczeniu od razu wyjąć z piekarnika, wystudzić w foremce. Posypać cukrem pudrem przez sitko lub oblać polewą czekoladową. ( Bez dodatków również pyszna )
 


ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170   

na koniec..

Kuchnia jest sercem domu..
Miłego dnia życzy,
Angelika :)  

środa, 3 sierpnia 2016

Syrop malinowy, czyli zapasy na zimowe wieczory #1

No hej ! :)
Dzisiaj zabrałam się za zrobienie syropu malinowego, który przyda się na zimowe wieczory. Takiego typu syropy bardzo dobrze komponują się w herbatach, wodach.. Nie ma konserwantów, barwników czy innych substancji wspomagających.
Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo już powoli zaczyna puszczać sok, mam nadzieję, że proporcje cukrów do owoców wyszła dobra :)
Pierwszy raz robię sok domowej roboty, w zasadzie syrop.

Składniki :

  • 500 g świeżych malin
  • 1,5 szklanki cukru białego 

Sposób przygotowania :

  1. Maliny opłucz i wsyp do słoiczka, zasyp cukrem. Słoik nakryj szmatką lnianą lub gazą. Odstaw na 2-3 dni, żeby maliny puściły sok. Potem odlać do buteleczek lub słoiczków. Pasteryzować 15 minut. ( zagotować we wrzątku ).
Na zimę - jak znalazł ! :)



 ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 

na koniec...
Każda noc powinna mieć swoje menu.
Honore de Balzac

Miłego dnia życzy,
Angelika :)

wtorek, 2 sierpnia 2016

Likier czekoladowy

Z okazji...z jakiej to okazji?
A no tak. Z żadnej :) Po prostu tak o..zrobiłam likier czekoladowy. Pokochałam likiery odkąd zrobiłam swój pierwszy Świąteczny likier mandarynkowy !
Mieszanie smaków, różnych smaków, które nie kończą się tylko na owocach, ale także na czekoladzie, orzechach, herbatach i ziołach..Cudownie różne połączenia sprawią, że nie jeden wieczór będzie miło spędzony przy malutkim kieliszku z ulubionym smakiem. Oczywiście są to moje początki w tworzeniu takich napojów, ale jak to się mówi : Od czegoś trzeba zacząć :) 
Smak czekoladowy chodził za mną od bardzo dawna, ale nie mogłam znaleźć tego odpowiedniego dla mnie przepisu. I oto właśnie pojawił się na mojej drodze TU ! 
Nie dość, że zakochałam się w tej stronie to jeszcze zyskałam to co chciałam :)
 
 

Składniki:

  • 700 ml mleka skondensowanego niesłodzonego
  • 200 g gorzkiej czekolady (min. 70% kakao)
  • 100 ml spirytusu
  • 70 g cukru
  • kakao (opcjonalnie)

Sposób przygotowania :  

  1. Mleko zagotować z cukrem, dodać czekoladę i dokładnie wymieszać. Garnek zdjąć z palnika i pozostawić do całkowitego wystudzenia. Do zimnej mieszanki dodać spirytus i wymieszać. Całość przelać do butelek i spożywać. 
*aby uzyskać intensywny kolor czekolady należy zwiększyć ilość czekolady lub dodać kakao

 ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170  
na koniec...
„Najpierw spojrzyj, z kim pijesz i jesz, a dopiero potem, co jesz i pijesz” Epikur

Miłego dnia życzy,
Angelika :) 

niedziela, 31 lipca 2016

Sernik na zimno z galaretkami

Z okazji imienin mojej mamy postanowiłam zrobić dwa ciasta. Jedno na zimno w formie sernika, a drugie w formie biszkopta z bitą śmietaną i owocami. Obydwa wyszły bardzo dobre i smakowały wszystkim, którzy byli obecni w tym dniu. Osobiście posmakował mi ten sernik. Był delikatny, a galaretka w środku stanowiła odpowiednie uzupełnienie jeśli chodzi o dodatek do ciasta. Na wierzchu ułożyłam winogrona oraz czerwone porzeczki.
Ogólnie oszalałam na punkcie owoców letnich w tym roku. Pojechałam na specjalne stoiska u mnie w mieście i nakupowałam malin, borówek, porzeczek czerwonych i jeżyn, a no i agrest !..I co za mną jeszcze chodzi? Poziomki.. Tak dawno ich nie jadłam, że z chęcią bym zjadła i poczuła ten delikatnie słodki smak :)

 Składniki :

  • 1 kg sera twarogowego na sernik w wiaderku
  • 80 g masła
  • 70 g cukru
  • 4 galaretki ( cytrynowa, wiśniowa, pomarańczowa, agrestowa ) - ( u mnie była jagodowa, kiwi,poziomkowa i cytrynowa)
  • 4-5 łyżek syropu cytrynowego ( dałam olejek cytrynowy do ciast )
  • jasne winogrona do dekoracji + ode mnie porzeczki :)

Sposób przygotowania :

  1. Przygotuj cztery miski. DO każdej z nich nalej po 200 ml wrzącej wody, a następnie wsyp po jednej galaretce i rozpuść je. Gdy trzy z nich - pomarańczowa, agrestowa i wiśniowa ( jakie użyjecie, byleby cytrynowa została ) - ostygną, wstaw je do lodówki, by dobrze stężały.
  2. Do garnka włóż masło i cukier. Utrzyj za pomocą miksera. Następnie dodaj ser oraz syrop ( olejek ) cytrynowy. Połącz wszystkie składniki.
  3. Do masy serowej dodaj tężejącą galaretkę cytrynową, cały czas miksując.
  4. Na dno tortownicy wylej 1/3 masy serowej, łyżką wykrawaj kawałeczki galaretek i dodawaj je do masy.
  5. Na galaretki wykładaj kolejną 1/3 masy serowej, nałóż pozostałą część galaretek i zalej resztą masy serowej.
  6. Ciasto włóż do lodówki na całą noc. Przed podaniem ozdób winogronami. ( ozdobiłam od razu po zrobieniu, nakryłam folią spożywczą i włożyłam do lodówki na całą noc ) .
 
 ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 
 na koniec...
„Najważniejsze trzy słowa dla Polski, Polaków, naszej kultury, filozofii: wódka, wojna i kiełbasa są rodzaju żeńskiego”.
Robert Makłowicz
Miłego dnia życzy, 
Angelika :)


Pierogi z nektaryną

Jadł ktoś z Was? Próbował? Bo ja nie. I dlatego w ramach zmiany postanowiłam zrobić takie o to pierogi.
Ponieważ najczęściej latem robi się z jagodami, truskawkami czy też innymi jeżyno podobnymi owocami, stwierdziłam, że czas na coś nowego. Jak się okazało nie był to zły pomysł. Jest całkiem inny smak niż do tej pory. Nektaryna nadaje specyficznego posmaku kwaskowości, chyba, że macie naprawdę już bardzo dojrzały owoc. Nie bawiłam się w krojenie jej na małe części. Po prostu użyłam ćwiartek, które wycięłam z owocu. Dawałam na placek i zalepiałam jak zwykłego pieroga..Żadnej filozofii :)


















Składniki :

ciasto :
  • 300 g mąki pszennej
  • szczypta soli
  • 125 ml wrzącej wody
  • 1 jajko
  • 20 g masła
dodatki :
  • jogurt naturalny
  • nektaryna
  • cukier brązowy lub biały

Sposób przygotowania : 

  1. Mąkę przesiać do miski, dodać sól. Do zagotowanej wody włożyć masło i roztopić, stopniowo wlewać do mąki, mieszając wszystko łyżką, na razie jeszcze niedokładnie. Dodać jajko i połączyć wszystkie składniki, zagnieść gładkie ciasto. Wyłożyć na podsypany mąką blat i wygniatać przez około 7 - 8 minut. Zawinąć w folię i odstawić na ok. 30 minut. Ciasto podzielić na 4 części i kolejno rozwałkowywać na cienki placek (około 2 - 3 mm), obsypując w razie potrzeby stolnicę mąką.
  2. Małą szklanką wycinać kółka, rozciągnąć je trochę w palcach, następnie na środek nakładać po ćwiartce nektaryny. Składać na pół i zlepiać dokładnie brzegi, układać na stolnicy.
  3. W dużym garnku zagotować osoloną wodę i jak będzie mocno wrzała, włożyć pierwszą partię pierogów (około 15 sztuk). Po ponownym zagotowaniu zmniejszyć ogień do średniego i gotować pierożki przez około 2 minuty licząc od czasu wypłynięcia ich na powierzchnię wody (do czasu aż ciasto będzie miękkie, sprawdzamy palcem wyławiając jednego pieroga). Długość gotowania zależy od grubości ciasta. Wyłowić łyżką cedzakową na talerz.

 ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 

na koniec...
„Zakazanego owocu nie gryź wstawionymi zębami”.
Julian Tuwim
 Miłego dnia życzy,
Angelika :) 

Muffiny razowe nadziewane nutellą

Zawsze się zastanawiałam jak to jest, kiedy z babeczki wycieka ta płynna czekolada..i jestem mile zaskoczona. Cudny widok hihi :) A smak jeszcze lepszy. Oczywiście to wersja dla łakomczuchów i miłośników czekolad, kiedy to wszystko ocieka czekoladą. Polecam wszystkim, którzy nie próbowali takich smakołyków. Dla dzieciaków to będzie niezła niespodzianka, ale też wpasuje się jako zaskoczenie na przyjęcia czy też urodziny ( zamiast tortu muffinki ) :) .




















Składniki :

  • 220 g mąki pszennej razowej
  • 60 g otrębów żytnich
  • 50 g kakao
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 250 ml kefiru, maślanki lub zsiadłego mleka (nie jogurtu)
  • 3 duże jajka
  • 150 ml oleju słonecznikowego lub rzepakowego
  • 3/4 szklanki brązowego cukru (lub więcej, do smaku)
  • słoik nutelli

Sposób przygotowania :

  1. Do naczynia przesiać mąkę pszenną razową i kakao, dodać otręby, sodę oczyszczoną, proszek do pieczenia i sól. Wymieszać. 
  2. Do drugiego naczynia wlać kefir, dodać jajka, olej, cukier - wymieszać i delikatnie roztrzepać rózgą kuchenną do połączenia.
  3. Połączyć zawartość obu naczyń - wymieszać widelcem. Dodać drobinki czekoladowe i wymieszać. Powstałe ciasto nie będzie gęste, ale jeśli będzie wydawało się zbyt rzadkie należy dodać 2 łyżki mąki więcej.
  4. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami (osobiście używam silikonowych i jestem z nich bardzo zadowolona ) . Przełożyć do nich ciasto, powinno wypełnić papilotkę na 1/4 wysokości, następnie łyżeczka nutelli i znów ciasto.
  5. Piec w temperaturze 170ºC przez około 20 - 25 minut lub do tzw. ''suchego'' patyczka. Wyjąć, wystudzić na kratce.

 ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 
na koniec...
„W walce między sercem a mózgiem zwycięża w końcu żołądek”.
Stanisław Jerzy Lec
Miłego dnia życzy, 
Angelika :)

Karpatka

Naszła mnie wielka ochota na zrobienie karpatki.. Co za tym idzie? Stres czy ciasto wyjdzie takie jak powinno. Wiadomo, że charakteryzuje się tym, że są jak ''fale dunaju''. No, ale z pozytywną myślą wszystko poszło bardzo dobrze. Krem wyszedł pyszny, a ciasto samo w sobie cudowne :)
Do kawy w sam raz, a na dodatek pasuje na każdą okazję jak i dla samych siebie, żeby osłodzić sobie gorzki dzień.

































Składniki :


Ciasto :
  • 125 g masła
  • 1 szklanka wody
  • 1 szklanka mąki
  • 5 małych lub średnich jajek
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Krem :
  • 2 budynie waniliowe bez cukru (każdy po 40 g)
  • 1/4 szklanki cukru
  • 750 ml mleka
  • 200 g miękkiego masła
Dodatkowo :
  • cukier puder do posypania
  • masło i mąka do formy

Sposób przygotowania :


Ciasto :
  1. Masło roztopić w garnku, dodać wodę i zagotować. Wsypać mąkę i przez chwilę ucierać drewnianą łyżką aż powstanie gęsta i gładka masa.
  2. Przełożyć do miski i ostudzić. Dodać jajka, proszek do pieczenia, całość zmiksować na gładką masę. Ciasto podzielić na 2 części.
  3. Piekarnik nagrzać do 200 stopni C (góra i dół bez termoobiegu). Dużą prostokątną formę o wymiarach 25 x 36 cm posmarować masłem i posypać mąką.
  4. Jedną część ciasta wyłożyć łyżką na blachę, następnie za pomocą płaskiej łopatki (np. silikonowej), rozprowadzić ciasto po blaszce. Łopatkę co chwilę wkładać do ciepłej wody aby ciasto za bardzo się nie kleiło. Piec przez 20 - 25 minut na złoty kolor. W trakcie pieczenia nie otwierać piekarnika bo ciasto opadnie. Uwaga: w mniejszych foremkach ciasto będzie potrzebowało dłuższego pieczenia!
  5. Po upieczeniu wyjąć z piekarnika, odczekać kilka minut, zdjąć placek z blaszki, umyć ją i osuszyć, powtórzyć pieczenie drugiego placka.
Masa :
  1. Ugotować budynie: w szklance mleka rozprowadzić proszki budyniowe i cukier, resztę mleka dobrze zagotować, wlać mleko z rozpuszczonym proszkiem i mieszać aż budyń będzie miał gładką konsystencję. Następnie gotować budyń przez ok. 1 - 2 minuty aż zacznie bulgotać. Wówczas odstawić z ognia i ostudzić. W trakcie studzenia co chwilę zamieszać aby nie zrobił się kożuch.
  2. Miękkie masło ubijać mikserem przez ok. 2 minuty, aż będzie bardziej napuszone, następnie dodając po łyżce ostudzony budyń ubijać dalej na puszystą i jasną masę.
  3. Powstały krem rozsmarować na jednej części ciasta (na pofalowanej stronie), przykryć drugim plackiem. Odstawić bez przykrycia w chłodne miejsce na 1 godzinę. Przed podaniem posypać cukrem pudrem. Ciasto jest już gotowe do podania.
 ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 
na koniec...
 „Rodzynka: stroskane winogrono”
Julian Tuwim
Miłego dnia życzy,
Angelika :) 

Biszkopt z winogronami i galaretką

Nie będziemy się ograniczać do truskawek, bo głównie to jest szał jak każdego lata. Dlatego wybrałam również winogrono, ponieważ jest słodkie i dobrze komponuje się z czekoladowymi dodatkami i galaretkami.
Biszkopt zrobiłam kakaowy, a galaretkę dałam o smaku kiwi. Orzeźwienie w sam raz na upalne dni, a ostatnio takie towarzyszyły chyba w każdym rejonie Polski :) Robi się go szybko i sprawnie, więc nikt nie powinien mieć problemu z przygotowaniem. Polecam szczególnie jak ma się małe dzieci. Mój bratanek był zachwycony i zajadał się aż mu się uszy trzęsły :)

































Składniki :

  • 6 jajek
  • 1 szklanka mąki
  • pół szklanki cukru do wypieków lub cukru pudru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1-2 łyżki wody ( wtedy nasze ciasto będzie bardziej wilgotne )
  • galaretka o smaku np. kiwi
  • winogrona ( zależy od was w jaki sposób będziecie chcieli udekorować ciasto )

Sposób przygotowania :

  1. Białka oddzielić od żółtek. Ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy cukier oraz żółtka. Wszystko to miksujemy do połączenia składników. Wsypujemy mąkę oraz proszek do pieczenia i mieszamy szpatułką. Nigdy nie miksujemy ! Pod sam koniec dajemy wodę i lekko mieszamy. Wylewamy do blaszki, wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia. Nagrzewamy piekarnik na 160-180°C. Pieczemy około 20 minut lub do tzw. ''suchego'' patyczka. Kiedy będzie upieczony, studzimy go aż będzie całkiem zimny. Nie wyjmujcie z formy, będzie lepiej wykończyć ciasto :)
  2. Galaretkę przygotowujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu i zostawiamy aż zacznie tężeć. 
  3. Winogrona ( tak jak w moim przypadku ) kroimy wzdłuż i układamy na górze ciasta. Zalewamy to wszystko tężejącą galaretką i wstawiamy do lodówki na całą noc.



















 







ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 


na koniec...
„Mówienie zawsze szkodzi: przed jedzeniem psuje apetyt, po jedzeniu – trawienie”.
Alessandro Pertini
Miłego dnia życzy, 
Angelika :) 

Biszkopt z masą truskawkową i bitą śmietaną

Lato..Lato.. Czas poczuć ten wspaniały klimat i zagościć u siebie ciasta lekkie, owocowe i smakowite.
Osobiście póki był sezon na truskawki, zajadałam się nimi i korzystałam na wszelkie sposoby. Jednym z nich było właśnie robienie ciasta.
Ostatnie temperatury nie były sprzyjające dla bitej śmietany, która pojawiła się w tym cieście. Ale z pomocą lodówki, wszystko jest możliwe. :)
Myślę, że kolor jak i zapach tego ciasta, przekona do siebie każdego.
Nie ma na co czekać, zabieramy się do pieczenia ! :)



















Składniki :


biszkopt :
  • 4 jajka 
  • pół szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki cukru drobnego do wypieków lub ( jak w moim przypadku ) cukru pudru
  • szczypta soli
masa : 
  • 500 g truskawek ( + parę do ozdoby )
  • galaretka cytrynowa
  • 2 łyżki żelatyny
  • pół szklanki cukru zwykłego ( o ile truskawki nie są słodkie ) 
bita śmietana :
  • 500g śmietanki 30%
  • 2 łyżki żelatyny
  • 1/4 szklanki cukru pudru 

Sposób przygotowania :

  1. Białka oddzielamy od żółtek. Białka ze szczyptą soli ( szybciej się ubije piana ) ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy żółtka i cukier i miksujemy do połączenia się składników. Na samym końcu dajemy mąkę, ale wtedy już mieszamy szpatułką lub łyżką drewnianą ! Nigdy nie miksujemy !
  2. Piekarnik nagrzewamy na 160-180°C. Ciasto wlewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy około 20 minut lub do tzw. ''suchego'' patyczka.
  3. Zabieramy się za masę. Truskawki myjemy i obieramy ze szypułek i wkładamy do garnka. Wstawiamy na mały ogień, wlewamy troszkę wody i wsypujemy cukier ( jeśli to konieczne ). Gotujemy do momentu aż truskawki nie będą ''papką''. Dodajemy galaretkę i mieszamy. Żelatynę rozpuszczamy w odrobinie gorącej wody. Lekko wystudzoną wlewamy do truskawek. Garnek z masą z truskawek zdejmujemy z gazu i wlewamy naszą żelatynę. Odstawiamy do ostygnięcia.
  4. Śmietankę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania wsypujemy cukier. Żelatynę znów rozpuszczamy w odrobinie gorącej wody i odstawiamy do ostygnięcia. Kiedy wystygnie, wlewamy do bitej śmietany i miksujemy , żeby nie zrobiły nam się grudki.
  5. Upieczony biszkopt wyciągamy z blachy. ( dużym ułatwieniem jest zakupienie opaski do ciast, posiadam taką i jestem z niej bardzo zadowolona, ponieważ ciasta takie jak te, które są przekładane warstwami, są równe i nic się nie rozpływa ani nie wylewa - jest po prostu równe ). Więc kiedy mamy taką opaskę zakładamy ją na naszego biszkopta. Gotową i ostudzoną oraz delikatnie zastygnięta masę truskawkową wylewamy na spód. Wstawiamy do lodówki na 30 minut.
  6. Po tym czasie wyjmujemy i wylewamy bitą śmietanę. Wyrównujemy i wstawiamy do lodówki na parę godzin lub najlepiej na całą noc.
  7. Na samym końcu ozdabiamy truskawkami :) 


















ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE

    Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170 

na koniec...
„Tylko jedząc doskonałe potrawy, jesteś w stanie takie przygotować”.
Jiro Ono, japoński mistrz sushi

Miłego dnia życzy,
Angelika :) 

środa, 23 marca 2016

Domowa czekolada z orzechami laskowymi


Szukałam w przepisach jakichś potraw na Wielkanoc i wpadł mi w ręce przepis na domową czekoladę. Przepis jeszcze z czasów, gdzie moja babcia ją przygotowywała. Od razu chciałam spróbować i zobaczyć jak będzie wyglądać i smakować. I faktycznie jestem pod wrażeniem.
Dodatki mogą być różne od orzechów po bakalie i wiele wiele innych, lub po prostu nie dodawać nic.
Bez konserwantów, barwników i innych chemicznych związków.. Czysta czekolada z kakao.
Polecam każdemu, kto chce spróbować poczuć prawdziwą czekoladę..

Składniki :

  • 1 paczka mleka w proszku ( cała )
  • 1/2 szklanki wody
  • 1 cukier waniliowy
  • 2 i 1/2 szklanki cukru
  • 4-6 łyżek kakao
  • kostka margaryny

Sposób przygotowania :

  1. Wymieszać na sucho kakao z mlekiem. Rozpuścić margarynę i zagotować razem z cukrem i cukrem waniliowym i z wodą. 
  2. Zestawić z ognia, następnie wsypać mleko i szybko zamieszać.
    Wysmarować foremkę oliwą i wyłożyć zarobioną masę.

    • Dowolnie możemy dobierać dodatki - od rodzynek po orzechy :) Róbcie tak, aby wam smakowało.