menu

Łączna liczba wyświetleń

Szukaj na tym blogu

Jeżeli spodobał Ci się mój blog - zaobserwuj, by zostać na dłużej
Zostaw link do swojego bloga - na pewno do Ciebie zajrzę i poczytam Twoje wpisy
W komentarzu - wyraź szczerą opinię, a nie z przymusu, by tylko się zareklamować
Nie proś o obs/obs - nikt nikogo na siłę nie zatrzyma u siebie

czwartek, 31 grudnia 2015

Domowy mus jabłkowy



Tak dla odmiany, żeby było coś smacznego zrobiłam mus jabłkowy. Bez konserwantów i żadnych zbędnych dodatków. Nawet BEZ CUKRU !
Bo po co cukier? Skoro są tak słodkie jabłka ! Jestem zadowolona, bo jest to świetny dodatek do ciast, deserów i naleśników. A oprócz tego idealnie nada się jako deserek dla małych dzieci. Jest lepszy niż sklepowy, bo swój domowy. A czas przygotowania nie zajmuje więcej niż 30 minut. W zależności od jabłek. Mi zajęło to około 20 minut, ponieważ jabłka były miękkie i szybko się rozgotowały.
Zabieramy się do przygotowania. 
Jeśli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, proszę o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres andzia.andzia15@gmail.com. Zdjęcie opublikuję w komentarzach i na moim Facebooku
(oczywiście podpiszę dzieło w Twoim wykonaniu).

Składniki :

 

  • 3kg jabłek
  • 1 szklanka wody
  • cukier do smaku ( osobiście go nie dałam, ponieważ jabłka były wystarczająco słodkie )
  • cynamon lub (tak jak w moim przypadku) przyprawa do szarlotki

Sposób przygotowania :

  1. Jabłka umyć,obrać,pokroić na połówki i usunąć gniazda nasienne.Pociąć na drobne kawałki.
  2. Pokrojone wrzucić na patelnię ,wlać szklankę wody i przykryć. Dusić na małym ogniu aż jabłka same się rozpadną i powstanie mus.
  3. Wsypać cynamon lub przyprawę do szarlotki. Zamieszać.
  4.  Gotowy mus można dosłodzić w razie potrzeby.
  5. Można w lodowce przechowywać ok. 2-3 dni lub włożyć do słoików i pasteryzować ok. 10 - 15 min. Wtedy można go mieć ok.miesiąca.
 

środa, 30 grudnia 2015

Domowy sos pieczeniowy


Jako świetny dodatek do obiadu preferuję sos. Szczególnie do ziemniaków, które z natury są suche ( nie mówię tu o wszystkich, ale niektóre odmiany, co mi się ostatnio przytrafiło ). Idealnie wpasuje się również do ryżu i klusek śląskich. Ma ciekawy smak mięsny, ale można również wyczuć warzywa. Co prawda trzeba trochę nad tym posiedzieć i nie każdemu się będzie chciało, bo i tak większość wybiera sosy z torebek w proszku, ale jeśli ktoś chce poczuć domowy smak pysznego sosu pieczeniowego to zapraszam do wypróbowania tego przepisu. :) przepis : Basia w kuchni :)
Jeśli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, proszę o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres andzia.andzia15@gmail.com. Zdjęcie opublikuję w komentarzach i na moim Facebooku
(oczywiście podpiszę dzieło w Twoim wykonaniu).

Składniki :

  • kości od karkówki (lub inne schabu, żeberek)3 kg
  •  marchew 3 szt
  • pietruszka korzeń 1 szt
  • seler naciowy 1 szt
  • cebula 2 szt
  •  czosnek 1 szt
  • por kawałek części białej
  • sól różowa (można użyć morskiej)
  • przyprawy lub bulionetki mięsne

Sposób przygotowania :


  1.  Kości myjemy osuszamy i solimy. Smażymy na patelni na brązowy kolor, między czasie nagrzewamy piekarnik na 220 stopni. Jak obsmażymy kości wkładamy je jeszcze na 20 min do piekarnika, aby dopiec doda to smaku sosu ( im bardziej mięso jest brązowe to ciemniejszy sos).
  2. Gdy kości dochodzą w piekarniku, obieramy warzywa kroimy na większe kawałki, układamy na blaszce polewamy oliwą i posypujemy solą morską. Wkładamy na 15 minut do piekarnika i równie je przypiekamy doda to smaku i koloru. Gdy kości i warzywa są gotowe układamy w garnku jedną partię kości na to w środek warzywa i kolejną partię kości. Zalewamy wszytko zimną wodą i gotujemy ok 1h.
  3. Po ugotowaniu przecedzamy do innego garnka doprawiamy i jeszcze chwilę gotujemy. Aby sos był bardziej ciemny możemy zrobić karmel na patelni podlać woda i dodać do sosu. Jednym ze sposobów też jest zaparzyć w szklance kawę zbożową i dodać ja do sosu ja ten sposób wykorzystałam.
  4. Aby sos był gęściejszy możemy go powoli odparowywać lub zagęścić zasmażką.
  5. Zasmażkę ( upala się na suchej patelni mąkę i podlewa wodą ) wlewamy do sosu i zagęszczamy go chwilę podgotujemy. Sos jest już gotowy

WSKAZÓWKI :
- sos gorący możemy wlać do słoików odwrócić do góry dnem tak przygotowany potrzyma nam długo
- można go po porcjować i zamrozić w pojemniczkach 
- do sosu można równie dobrze dodać grzyby suszone jak lubimy czy sos sojowy
- to jest mój sposób doprawienia, każdy może robić to wedle swoich kubków smakowych nie bójmy się tworzyć nowych smaków, każdy dodatek np. woda z ogórków kiszonych czy czerwone wino doda mu wykwintnego smaku
- można równie dobrze ten sos przed zagęszczeniem wykorzystywać  jako bazę do innych sosów, dlatego warto zawsze pod ręką mieć sos zamrożony lub spasteryzowany.

piątek, 25 grudnia 2015

Babka marmurkowa


















I ostatni przepis na dzisiaj.. To cudowna babka marmurkowa. W moim przypadku dwukolorowa.
Nie będę dużo o niej pisać, bo wystarczy spróbować, żeby wiedzieć co mam teraz na myśli.. Jest delikatna, smaczna.. I do tego pięknie się prezentuje.
Pasuje do kawy, najbardziej do cappuccino :)
przepis : moje wypieki ! :)



Składniki :

  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1 i 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 225 g masła
  • 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
  • 4 duże jajka
  • pół łyżeczki ekstraktu z wanilii
  • pół szklanki mleka
  • 120 g gorzkiej czekolady

Sposób przygotowania :

  1. Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Mąkę i proszek przesiać, wymieszać z solą.
  2. Masło z cukrem utrzeć mikserem do otrzymania puszystej, jasnej masy maślanej. Dodawać jajka, jedno po drugim, miksując po każdym dodaniu. Masa pod koniec może się lekko zwarzyć, ale nie ma to wpływu na efekt końcowy. Dodać wanilię i zmiksować.
  3. Zmniejszyć obroty miksera i dodawać mąkę na przemian z mlekiem, miksując tylko do wymieszania się składników. Można mąkę wymieszać szpatułką - mniejsze ryzyko zakalca.
  4. Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej. Ciasto podzielić na pół, do jednej części dodać lekko przestudzoną czekoladę, wymieszać łyżką.
  5. Formę o wymiarach 29 x 11 cm wysmarować masłem, oprószyć mąką pszenną. Wykładać do formy na zmianę to jasną to ciemną masę. Po wyłożeniu, widelcem zrobić w cieście zygzaki.
  6. Piec w temperaturze 160ºC przez około 70 - 80 minut lub do tzw. suchego patyczka.

Piernik przekładany dżemem i galaretką


Drugie ciasto mojego autorstwa na tegoroczne święta. Piernik.. Nie przepadam za ciastami tego typu, ale muszę przyznać, że się przekonałam do tego. Wyrasta bardzo wysoki, a przełożenie dżemem z galaretką to najlepsze połączenie jakie tylko może być.
Nadaje to wszystko takiego smaku, gdzie nie czuć tych przypraw korzennych, a polewa czekoladowa zakrywa całość i tworzy się magiczne ciasto !
Jestem bardzo zadowolona z wypieku i na pewno będą go powtarzać na każde święta Bożego Narodzenia. :)
przepis : moje wypieki ! :)
Jeśli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, proszę o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres andzia.andzia15@gmail.com. Zdjęcie opublikuję w komentarzach i na moim Facebooku
(oczywiście podpiszę dzieło w Twoim wykonaniu).

Składniki :

  • 1 i ¾ szklanki mąki pszennej
  • pół szklanki drobnego cukru do wypieków
  • 200 g płynnego miodu
  • 125 g masła
  • 3 jajka, białka i żółtka osobno
  • 3 czubate łyżki kwaśnej śmietany (18%)
  • 1,5 łyżki przyprawy korzennej do piernika
  • 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1,5 łyżki kakao 

Sposób przygotowania :

  1. Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę pszenną, sodę oczyszczoną, przyprawę korzenną i kakao przesiać, odłożyć.
  2. Masło utrzeć z cukrem do otrzymania jasnej, puszystej masy maślanej. Dodawać żółtka, jedno po drugim, ucierając po każdym dodaniu. Dodawać porcjami miód, ucierając dalej mikserem (na tym etapie masa może wyglądać na zwarzoną). Dodać mąkę wymieszaną z przyprawą, kakao i sodą, na końcu śmietanę - wymieszać szpatułką. 
  3. Białka ubić na sztywno. Dodawać do masy piernikowej, w trzech turach, delikatnie wymieszać.
  4. Ciasto przelać do formy (u mnie głęboka keksówka o długości 32 cm; uwaga: ciasto wyszło dość wysokie) uprzednio wysmarowanej masłem i oprószonej mąką pszenną.
  5. Piec w temperaturze 165ºC przez około 50 - 60 minut lub do tzw. suchego patyczka. Wyjąć z piekarnika, wystudzić.

Na przełożenie:

  • 1 słoik dżemu śliwkowego (290 g)
  • 1 słoik powideł śliwkowych (290 g)
  • 1 opakowanie galaretki, np. o smaku morelowym 
  1. Dżem i powidła podgrzać w garnuszku, do momentu zagotowania; ściągnąć z palnika. Wsypać galaretkę, dokładnie wymieszać, lekko ostudzić (by nie stężała zbyt mocno).
  2. Wystudzone ciasto przekroić wzdłuż na 3 blaty i przełożyć lekko ciepłą masą dżemową. Udekorować polewą czekoladową.

 

Polewa czekoladowa (miękka):

  • 120 g gorzkiej lub mlecznej czekolady 
  • 100 ml śmietany kremówki 30%
  1. Śmietanę kremówkę podgrzać w małym garnuszku. Zdjąć z palnika, dodać posiekaną czekoladę, odstawić na 2 minuty. Po tym czasie wymieszać, do roztopienia czekolady i otrzymania gładkiej polewy. Poczekać do lekkiego zgęstnienia.

Sernik nowojorski


O ! I to jest to, co kocham maksymalnie.
Ciasto, które wychodzi zawsze tak samo jak za pierwszym razem, czyli.. Pięknie. Wyrasta zawsze tak jak powinno. Smaku nie da się opisać, gdyż trzeba go spróbować. Jest aksamitnie lekki, właśnie taki, jaki powinien być sernik nie tylko na święta, ale na każde okazje, w jakich chcemy go podać.
Zawsze robiłam na spodzie z jasnych ciasteczek, ale w tym roku zrobiłam wyjątek i spód wykonałam z ciasteczek kakaowych. Powiem Wam, że smak się wgrał naprawdę dobrze. Przynajmniej dno nie wtopiło się w całe ciasto.
Idealny do kawy, herbaty.. Lub po prostu do zjedzenia samego. Sekret tego sernika jest całkiem prosty.
Aby sernik wyszedł trzeba stosować się do tego co pisze w przepisie, inaczej nie wyjdzie taki jak powinien. Nie jest to ciasto dla ludzi niecierpliwych i nerwowych ( pod względem czekania na dane ciasto ). Serniki należą do ciast, które są dobre na następny dzień. One po prostu muszą odpowiednią ilość czasu poświęcić na ''dojrzewanie''...
Jeśli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, proszę o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres andzia.andzia15@gmail.com. Zdjęcie opublikuję w komentarzach i na moim Facebooku
(oczywiście podpiszę dzieło w Twoim wykonaniu).

Składniki :


Spód:

  • 250 g ciasteczek ( ja daję herbatniki maślane jasne lub ciemne )
  • 150 - 180 g margaryny lub masła

Masa serowa:

  • 1400g sera do serników 
  • 250g cukru
  • 64g mąki pszennej
  • 5 jajek
  • 200g gęstej, kwaśnej śmietany ( 18% ) 

Sposób przygotowania :


  1. Tortownicę (o średnicy 26cm) owinąć (od zewnętrznej strony) parokrotnie i szczelnie w folię aluminiową. (Sernik pieczony będzie w kąpieli wodnej).
  2. Ciasteczka rozkruszyć na bardzo drobno. (W tym celu najlepiej włożyć je do woreczka do mrożenia i przy pomocy wałka rozkruszyć lub zrobić to blenderem).
  3. 90g masła (lub margaryny) roztopić.
  4. Rozkruszone ciasteczka połączyć z roztopionym masłem i wyłożyć do tortownicy. Wstawić na 30min. (lub dłużej) do lodówki.
  5. Rozgrzać piekarnik do 180°C.
  6. Przygotować masę serową. Wszystkie składniki dokładnie zmiksować. Nie trzeba miksować długo, tylko do połączenia składników.
  7. Zagotować dużą ilość wody.
  8. Masę wylać na spód. Tortownicę wstawić do większego, żaroodpornego naczynia. Ostrożnie nalać do niego wrzątek do połowy wysokości tortownicy. Piec 45min. Po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 160°C i piec kolejne 30min. (Podczas pieczenia przykryłam sernik z góry folią aluminiową, aby pozostał biały). Po tym czasie sernik powinien być upieczony. (Sprawdzić środek dotykając delikatnie opuszkiem palca lub patyczkiem. Ciasto powinno być na środku ścięte).
  9. Sernik pozostawić na 1 godz. w piekarniku, przy lekko uchylonych drzwiczkach. Kolejno wyciągnąć i pozostawić w formie do całkowitego ostygnięcia. Następnie wstawić na noc do lodówki.
ZAPOMNIAŁA BYM !! 

W tym roku dla odmiany również zrobiłam glazurę na górę sernika :)

Składniki :

  • 1 jogurt naturalny najlepiej ten gęsty ( grecki )
  • 3-4 krople olejku waniliowego
  • 4-5 łyżek cukru

Sposób wykonania :

  1. Wszystkie składniki wymieszać ze sobą. Polać górę sernika na drugi dzień, kiedy będzie już dobrze schłodzony. 

Paszteciki z ciasta francuskiego z nadzieniem z wątróbki


Paszteciki to moim zdaniem dobra przekąska na imprezy ze znajomymi, spotkania z rodziną czy też.. Nasze ukochane święta Bożego Narodzenia ! Są zawsze pod ręką, idealnie smakują na zimno i na gorąco. Są pyszne z barszczem czerwonym jak i same. Mają ciekawą barwę smaku dzięki wątróbce i warzywom dodanym do niej.
Mianowicie z farszem w parze miała iść kaczka, ale niestety okazało się, że sprzedano nieświeżą.. Więc aby nie zmarnować farszu wykorzystano go do pasztecików z ciasta francuskiego i okazało się to strzałem w dziesiątkę !
Jeśli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, proszę o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres andzia.andzia15@gmail.com. Zdjęcie opublikuję w komentarzach i na moim Facebooku
(oczywiście podpiszę dzieło w Twoim wykonaniu).

Składniki :


na farsz :

  • 500 g wątróbki drobiowej
  • 2 marchewki
  • pół pietruszki ( korzeń )
  • 1 mała cebula
  • 1 natka pietruszki
  • przyprawy : sól, pieprz - do smaku 

ciasto : 

  • 2 gotowe ciasta francuskie ( z pośpiechu kupiłam gotowe )

Sposób przygotowania :


  1. Wątróbkę myjemy dokładnie i smażymy na patelni na wolnym ogniu. W między czasie obieramy i kroimy  kostkę cebulę. Obieramy warzywa i również kroimy je na drobne kawałki. Dodajemy do naszej wątróbki i wszystko razem dusimy pod pokrywką. Natkę pietruszki kroimy i wrzucamy na patelnię. Mieszamy i zostawiamy do momentu, aż wątróbka będzie miękka około 10-15 minut.  
  2. Po tym czasie zdejmujemy z patelni i wrzucamy do miski. Blendujemy wszystko mikserem ( blenderem ) na gładką masę.
  3. Ciasto wyjmujemy z lodówki i rozkładamy. Kroimy na 3 pasy i nakładamy farsz na każdy z nich. Zawijamy po długości w rulony i kroimy około 4 cm paszteciki. Układamy je na blaszce pokrytej papierem do pieczenia. Górę smarujemy rozbitym żółtkiem.
  4. Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni i pieczemy około 15-20 minut, aż góra będzie złota, a ciasto chrupkie i kruche.

Bigos


Hmm.. myślę, że jest to jedna  z wielu potraw,  z których Polacy mogą być naprawdę dumni !
Dla mnie jest to naprawdę pyszna potrawa. Niby zwykła kapusta kiszona, a może działać cuda :)
Myślę, że nie ma domu w Polsce, gdzie na święta nie gotuje się tradycyjnego bigosu z kiszonej kapusty..
Z dodatkiem kiełbasy i grzybów suszonych, mmm naprawdę pycha ! Warto spróbować, jeśli ktoś nigdy nie próbował tego cudu kuchni ..
A w czym tkwi cała tajemnica? w ''przegryzieniu'' wszystkiego, co znajduje się w garnku. Kiedy będzie już idealnie przyprawiony, zostawiony do tzw. ''przegryzienia'' daje idealny smak, który chcieliśmy otrzymać. Nie jest ani za słony, ani za ostry, ale ma ten właściwy smak !
Im dłużej się gotuje tym ma lepszy smak, to warto zapamiętać :)
Jeśli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, proszę o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres andzia.andzia15@gmail.com. Zdjęcie opublikuję w komentarzach i na moim Facebooku
(oczywiście podpiszę dzieło w Twoim wykonaniu).


Składniki : 


  • 1,5 kg kiszonej kapusty
  • 2 cebule, drobno posiekane
  • 2 łyżki oleju
  • 1 pętko kiełbasy zwyczajnej, pokrojone w plasterki
  • 1 puszka konserwy turystycznej
  • 250 g mielonki
  • 100 g boczku, pokrojonego w kostkę
  • 3 łyżki koncentratu pomidorowego (opcjonalnie)
  • 1/2 garści suszonych grzybów
  • 2-3 liście laurowe
  • 3-5 ziaren ziela angielskiego
  • 1 łyżka kminku
  • 1 łyżeczka majeranku
  • sól i pieprz do smaku

Sposób przygotowania :


  1. Kapustę przepłukać pod bieżącą wodą jeśli jest bardzo kwaśna. Odcisnąć z nadmiaru soku, a następnie poszatkować. Włożyć do dużego garnka i zalać wrzątkiem, liście laurowe i ziele angielskie. Dusić, aż zmięknie (ok. 50 minut).
  2. W międzyczasie zalać suszone grzyby wrzątkiem w małym garnuszku. Odstawić.
  3. Cebulę podsmażyć aby się zeszkliła. Do podsmażonej cebuli dodać kiełbasę i zesmażyć na rumiano.
  4. Gdy kapusta będzie już miękka, dodać grzyby (odcedzone i pokrojone na małe kawałki), mięso oraz cebulę z kiełbasą. Gotować na małym ogniu bez przykrycia przez 20 minut. Jeśli jest za dużo wody, należy ją odlać.
  5.  Doprawić majerankiem, kminkiem, solą i pieprzem. Dodać przecier pomidorowy (opcjonalnie) i podgrzać jeszcze dobrze całość, mieszając. Jeśli bigos jest zbyt suchy, podlać wodą po grzybach.
  6. Jeśli chcemy, by bigos był smaczniejszy, można go jeszcze dusić na małym ogniu pod przykryciem przez godzinę. Należy jednak pilnować, żeby nie przywarł i od czasu do czasu mieszać, a jeśli jest za suchy - podlać wodą z grzybów.
 

Sałatka jarzynowa


Idealna do chleba, kiełbasy na ciepło czy też po prostu tak o .. do zjedzenia. Delikatna i pachnąca warzywami !
Przepis od mojej mamy, więc nie zawodny i smakowity. . Jem tę sałatkę odkąd tylko pamiętam i zawsze ma ten sam smak.. Coś cudownego. Jeśli ktoś nigdy nie jadł to polecam bardzo gorąco.
Zabieramy się do pracy :)

Jeśli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, proszę o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres andzia.andzia15@gmail.com. Zdjęcie opublikuję w komentarzach i na moim Facebooku
(oczywiście podpiszę dzieło w Twoim wykonaniu).

Składniki :

  • 3 ziemniaki średniej wielkości
  • 3 marchewki średniej wielkości
  • 1 pietruszka
  • 3 jajka
  • 1 cebula
  • 3 średnie ogórki kiszone
  • sól, świeżo zmielony czarny pieprz
  • około 250 ml majonezu
  •  1 łyżeczka musztardy

Sposób przygotowania :

  1. Ziemniaki, marchewkę i pietruszkę wyszorować (nie obierać). Ugotować w osolonej wodzie do miękkości, odcedzić, wystudzić, obrać ze skórek. Pokroić w kosteczkę. Jajka ugotować na twardo (5 i 1/2 minuty licząc od zagotowania się wody), pokroić w kosteczkę. Cebulę obrać, pokroić w kosteczkę, przelać wrzątkiem na sicie i odsączyć. Ogórki obrać i pokroić kosteczkę. Wszystkie składniki wkładać do dużej miski.
  2.  Doprawić solą (około 1 łyżeczka) oraz świeżo zmielonym czarnym pieprzem (około 1/2 łyżeczki). Majonez wymieszać z musztardą, dodać do warzyw, wymieszać (kilka łyżek zostawić do dekoracji). Jeśli sałatka wydaje się nam za sucha, można dodać więcej majonezu. Przełożyć do czystej salaterki.

Ryba w chrupiącej skorupce



No i w końcu jest nasza cudowna rybka.. Pomijam w tym wszystkim karpia, bo nie przepadam za nim, ale dodam tu przepis na filety z ryby ( tilapia, o ile dobrze pamiętam ).. Ma chrupiącą skorupkę i pyszny delikatnie aksamitny smak.. A kiedy zostawi się ja w przyprawach na 2-3 godziny, to aromat wchłonie się do mięsa i, wtedy czujemy niebo na języku ! :)
Robi się ją szybko i sprawnie, więc można ją zrobić dokładnie przed pierwszą kolacją wigilijną !
Jeśli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, proszę o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres andzia.andzia15@gmail.com. Zdjęcie opublikuję w komentarzach i na moim Facebooku
(oczywiście podpiszę dzieło w Twoim wykonaniu).

Składniki :


  • 1 opakowanie ryby mrożonej ( w moim przypadku była to Tilapia )
  • pół torebki pieprzu cytrynowego
  • torebka przyprawy do pstrąga z koperkiem
  • 2 łyżeczki soli ziołowej ( myślałam, że będzie bardziej słona, ale jednak się myliłam )
  • 2 łyżeczki soli
  • mąka
  • 2 jajka
  • olej

Sposób przygotowania :


  1. Rybę rozmrażamy i myjemy. W miseczce mieszamy wszystkie przyprawy ze sobą. Każdy płat posypujemy z obydwu stron mieszanką przypraw. I zostawiamy na 2-3 godziny przed smażeniem, aby aromat przypraw wszedł w mięso ryby.
  2. Następnie do jednej miski wsypujemy mąkę, w drugiej wybijamy jajka i roztrzepujemy widelcem. Po 2-3 godzinach bierzemy naszą rybę i zaczynamy panierowanie. 
  3. Najpierw obtaczamy w mące, potem w jajku i znowu w mące. I tak z każdym płatem ryby. Rozgrzewamy olej na patelni i smażymy do momentu aż będzie złota z obydwu stron.
UWAGA ! Na tryskający olej z patelni, bo łatwo się poparzyć. A no i pamiętajcie o fartuchach, żeby nie mieć potem niespodzianek na koszulkach :)

Pierogi z kapustą i grzybami

Pierogi odsmażone na patelni, pyszna chrupiąca skorupka !! :)

Wydaję mi się, że to drugie tradycyjne danie jeśli chodzi o wigilijny stół, przynajmniej w mojej rodzinie. Osobiście bardzo lubię takie pierogi i jestem ich ogromną fanką, więc chętnie je jem, kiedy tylko już postawi się je na stole :) A u Was jak to jest? Bo z tego co się orientuję, to różnie bywa jeśli chodzi o pierogi.. Jedni dają takie, drudzy dają z makiem.. trzeci jeszcze inaczej, a Wy?
Jeśli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, proszę o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres andzia.andzia15@gmail.com. Zdjęcie opublikuję w komentarzach i na moim Facebooku
(oczywiście podpiszę dzieło w Twoim wykonaniu).

Składniki :


Ciasto pierogowe:

  • 4 szklanki mąki
  • 2 łyżeczki soli
  • 1 łyżka oleju
  • około 2 szklanek ciepłej wody

Farsz:

  • 1 słoik litrowy suszonych grzybów
  • 1 kg kiszonej kapusty
  • 1 marchewka
  • 1 pietruszka
  • sól i pieprz
  • 3 łyżki oleju
  • 3 cebule

Sposób wykonania :

  1. Grzyby opłukać, zalać zimną wodą i odstawić na 6 godzin lub na całą noc. Następnego dnia zagotować, dodać obraną marchewkę, pietruszkę i gotować aż będą miękkie. Pod koniec gotowania doprawić solą i pieprzem.Kapustę ugotować do miękkości z dodatkiem soli, dokładnie odcisnąć. 
  2. Grzyby, marchewkę i pietruszkę odcedzić, zachowując wywar (wykorzystać do np. do zupy grzybowej). Bardzo dobrze odcisnąć z wody i razem z kapustą zmielić w maszynce do mięsa o bardzo dużych oczkach, ok 1 cm średnicy. Jeśli nie mamy maszynki, grzyby i warzywa można też drobno posiekać na desce.
  3. Na patelni na oleju zeszklić cebule, dodać do farszu. Składniki farszu dobrze wyrobić, łącząc wszystkie składniki, doprawić solą i pieprzem. Mąkę przesiać na stolnicę, zrobić wgłębienie, dodać sól i olej. Stopniowo dodając ciepłą wodę wyrabiać ciasto, zagarniając mąkę do środka wgłębienia. Ciasto wyrabiać aż będzie miękkie i elastyczne, przez około 15 minut. Przykryć ściereczką. Nastawić wodę w garnku na gotowanie, posolić.Ciasto podzielić na 4 części, kolejno rozwałkowywać na placki. 
  4. Małą szklanką wycinać kółeczka, na środek nakładać farsz, składać na pół i zlepiać brzegi w pierogi. Gotować do miękkości, przez około 3 - 5 minut. Można sprawdzić czy pierogi są już miękkie, odławiając jednego na łyżkę cedzakową i dotykając palcem. Podawać ze smażoną na oleju pokrojoną cebulą.

Tradycyjny czerwony barszcz polski


Zgodnie z obietnicą dzisiaj 25.12. mam chwilę czasu wolnego więc dodam przepisy na potrawy na stół Wigilijny. Jako pierwszy będzie tradycyjny barszcz, który towarzyszy nam od wielu wielu pokoleń. Nie może go zabraknąć w każdej polskiej rodzinie obchodzącej Wigilię Bożego Narodzenia.
Jest bardzo łatwy w przygotowaniu, więc żadnych trudności nie sprawia.. Jedni wolą łagodniejszy, drudzy zaś wybiorą opcję bardziej pikantną. No i właśnie moja rodzina należy do osób, która woli jak barszcz ''rozgrzewa''.. A z racji tego, że jest zima ( choć w tym roku nie popisała się swoim klimatem .. ) wolimy, jak nas rozgrzewają potrawy, a nie chłodzą..
Idealnie wpasują się tu tradycyjne również uszka !
Jeśli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, proszę o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres andzia.andzia15@gmail.com. Zdjęcie opublikuję w komentarzach i na moim Facebooku
(oczywiście podpiszę dzieło w Twoim wykonaniu).

Składniki :

  • garść suszonych grzybów, najlepiej prawdziwków (ewentualnie mieszanych z podgrzybkami)
  • 2 ząbki czosnku
  • 4 średnie buraki
  • 2 litry esencjonalnego wywaru warzywnego (marchewka, cebula, pietruszka, por)
  • suszone zioła: 2 liście laurowe, 2 łyżki majeranku, 6 ziarenek czarnego pieprzu, 4 ziarenka ziela angielskiego
  • 3 łyżki posiekanej świeżej natki pietruszki
  • 3 łyżki soku z cytryny

Sposób przygotowania :

  1. Grzyby opłukać na sitku, włożyć do rondelka, zalać 2 szklankami zimnej wody i zostawić na noc do namoknięcia. Następnego dnia grzyby ugotować do miękkości, co może zająć około 20 minut, w wodzie w której się moczyły, z dodatkiem liści laurowych i czosnku.Buraki umyć, każdy zawinąć w folię aluminiową, ułożyć na blasze do pieczenia i piec do miękkości w przez około 1 godzinę w 190 stopniach (sprawdzić czy wbity w buraczka nóż gładko w niego wchodzi). Rozwinąć z folii, obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
  2. Do wrzącego wywaru z warzyw dodać majeranek, pieprz, ziele angielskie oraz natkę pietruszki. Dodać starte buraki, doprawić solą i zagotować. Gotować na malutki ogniu przez około 3 -4 minuty, zdjąć z ognia i dodać sok z cytryny. Wywar warzywny przecedzić (najlepiej odczekać jeden dzień, jeśli mamy czas, wówczas barszcz będzie bardziej intensywny) i połączyć z wywarem z grzybów. Kilka grzybków pozostawić w zupie, resztę wykorzystać do farszu na uszka.
 

środa, 23 grudnia 2015

Coś innego - Coś nowego



moja poranna kawka dzisiaj :)


Dzisiejszy dzień to jedna wielka masakra. Jutro już Wigilia, więc w kuchni jedno zamieszanie. Ale kiedy ma się głowę na karku to i wszystko się ułoży po kolei. Najpierw poszedł w ruch bigos i robienie ciast.
Na szczęście pierogi i uszka już miałam zrobione i nie musiałam stać i kleić tego wszystkiego w pośpiechu.
Upiekłam piernika przekładanego, makowce, babkę i mój słynny sernik. Wszystkie przepisy dodam w okolicach 25.12, bo wtedy już będą idealne do pokrojenia i jedzenia, mniam mniam :-)
A no i oczywiście dzisiaj udało się wykonać jeszcze barszcz czerwony i rybkę po grecku. Dodatkowo ugotowałam warzywa na sałatkę jarzynową. Teraz jest godzina 19.05 i akurat piekę sernik, który wygląda obłędnie już w piekarniku. Wiadomo, że wszystkie te pyszności tworzę wraz ze swoją kochaną mamą, która daje dobre rady co i jak robić. Warto zapisywać te ''mądrości'', bo kto wie kiedy nam się przydadzą w życiu
(...)
 No i jutro czas na posmażenie karpia, filetów rybnych, pieczarek... A no i zrobienie galaretki mięsnej na Pierwszy Dzień Świąt. Tyle jedzenia, tyle jedzenia.. A jeszcze więcej kalorii hihi.
Na szczęście mam herbatkę na trawienie, więc z bólami brzucha nie będę miała problemów, a przynajmniej nie będzie mi ciężko na żołądku.

Dzisiejszy wpis jest luźny bez przepisów, ani żadnych wyczynów.. po całym dniu pracy w kuchni każda kobieta zasługuje na porządny odpoczynek ! Więc drogie kobitki po ciężkiej pracy kładziemy się na kanapie, nogi do góry i relaks przy zapalonej choince i delikatnej muzyce :-)
Oczywiście żeby było milej to ciepłe kakao, herbatka lub kawka, jak która woli.
Na sam koniec chciałabym złożyć Wam wszystkim życzenia świąteczne, bo zapewne w Święta nikt nie będzie przecież siedział na komputerze, ale z rodziną podczas kolacji, rozmów i żartów w miłej ciepłej atmosferze.

Niech czas Świąt Bożego Narodzenia
będzie pełen atmosfery radości,
wytchnienia i zatrzymania
od codziennego pędu.
Życzę, by Św.Mikołaj
przyniósł Wam i nam wszystkim
najpiękniejszy prezent - dużo miłości!
Życzę wszystkim Dzieciom
i ich Rodzicom wszystkiego najlepszego.
Wesołych Świąt !

P.S. Idealne dwie piosenki na zimowe, świąteczne wieczory. Osobiście się uzależniłam od tego cudownie spokojnego utworu...jednego i drugiego...
LemON - Grudniowy
LemON - Do świąt
Wystarczy kliknąć i cieszyć się spokojem...
Pozdrawiam,
Angelika

niedziela, 20 grudnia 2015

Niedzielny rosół



Witam wszystkich :)
Dzisiejsze wydanie rosołu to klasyk w polskich rodzinach na niedzielę. Prosty, szybki i przyjemny..
Nie potrzeba tu wielkich popisów kulinarnych, żeby wyszedł perfekcyjnie smaczny.
Jak dla mnie, to najlepszy rosół na domowe obiady szczególnie z rodziną. A mina domowników, którym smakuje to miód na nasze serca, przynajmniej na moje.. Mam coś takiego, że jeśli komuś to smakuje to odczuwam taką dumę i zadowolenie, że jednak wyszło i posmakowało. Dzięki temu wiemy, że możemy to powtarzać, bo innym smakuje.. Ale dosyć opisów, czas na gotowanie ! Zaczynamy :)

 

Jeśli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, proszę o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres andzia.andzia15@gmail.com. Zdjęcie opublikuję w komentarzach i na moim Facebooku
(oczywiście podpiszę dzieło w Twoim wykonaniu).

Składniki :

  • porcja rosołowa z indyka
  • 2 małe skrzydełka z kurczaka
  • jedna duża marchew (jeżeli dodasz więcej marchwi, rosół będzie słodszy)
  • jedna pietruszka (korzeń)
  • kawałek selera
  • jeden mały por
  • 1 cebula z łupką (dla uzyskania lepszego koloru)
  • dwa/trzy liście laurowe
  • pięć ziaren ziela angielskiego
  • pięć ziaren pieprzu czarnego
  • sól

Sposób przygotowania : 


  1. Zaczynam od przygotowania garnka z ZIMNĄ wodą, do którego wkładam całe przygotowane mięso i zaczynam gotowanie.
  2. Kiedy woda z mięsem zacznie się gotować, na powierzchni pokazują się tzw. szumowiny, które zbieram przy pomocy małego sitka. W tym momencie zmniejszam ogień, tak aby wywar bardzo delikatnie bulgotał.
  3. Po usunięciu szumowin do garnka wrzucam wszystkie, umyte i obrane wcześniej, warzywa. Przypominam, że cebuli nie obieramy z wszystkich warstw łupki, a jedynie usuwamy zewnętrzne brudne części.
  4. Zaraz po warzywach dodaję wszystkie przyprawy, częściowo przykrywam garnek z rosołem przykrywką i kontroluję temperaturę w taki sposób, aby gotująca się zupa przez cały czas tylko delikatnie bulgotała.
  5. Następnie gotuję długo, długo, długooo… raz na jakiś czas zaglądając do garnka w celu sprawdzenia, czy rosół nie wrze zbyt mocno. Wersja dla niecierpliwych zakłada gotowanie przez dwie godziny. Ja natomiast zawsze trzymam rosół „na gazie” przez minimum trzy godziny.
  6. Po zakończeniu gotowania przelewam rosół przez metalowe sitko do mniejszego garnka, pozbywając się w ten sposób wszelkich małych zanieczyszczeń. Następnie z resztek wybieram te składniki, które chcę zachować do spożycia (np. marchewkę).
  7. Teraz przychodzi czas na próbowanie. Jeżeli rosół jest zbyt wodnisty, to gotuję dalej bez przykrycia, aby nadmiar wody odparował. Taki rosół po schłodzeniu w lodówce zamienia się w galaretkę :) Jeżeli wywar jest zbyt mocny, można go rozcieńczyć.
  8. Rosół podaję z cienkim jajecznym makaronem, kawałkiem ugotowanej marchwi i posypuję posiekaną natką pietruszki.
 przepis : rosół :)


Tak dodatkowo dla wszystkich WAS, którzy zainteresowani są czym tak naprawdę jest ta świetna zupa, zachęcam do zajrzenia stronę : KLIKNIJ TUTAJ :)
Dowiecie się co nieco o zdrowotności tej lekkostrawnej zupki, a w dodatku wzbogacicie swoją wiedzę o m.in. składniki mineralne, które są w nim zawarte jak i na jakie choroby zaleca się jego stosowanie ! :)
Zapraszam bardzo serdecznie i polecam ! Naprawdę warto ! :)

niedziela, 13 grudnia 2015

Babeczki czkoladowe z lukrem

Dobra, dzisiaj miałam ochotę zrobić babeczki... Ale powiem Wam, że nie wyszły mi takie jak chciałam. Miały wyjść takie , a w efekcie mojego dzieła wyszły takie :
Nie mówię, że nie jestem zadowolona, ale do czego zmierzam.. Zrobiłam w blaszce na muffiny, ale nie posłuchałam się i nie włożyłam papilotek. Czego pożałowałam po upieczeniu..
Ciasto przywarło do formy i nie dało się ich wyjąć. Na szczęście zostało mi ciasta i udało się upiec jeszcze 6 osobnych !
Na błędach ludzie się uczą, więc zapamiętam, że nie ważne jak dobre ciasto będzie MUSZĄ BYĆ PAPILOTKI !
Na lukier dam osobny przepis, bo może się przydać w każdej chwili. Choinki kupiłam u siebie w mieście na specjalnym stoisku. Nabyłam też płatki śniegu no i moje barwniki na pierniczki, które w końcu muszę zrobić ...
Zabieramy się za pieczenie ! :) 
 Przepis : moje wypieki
Jeśli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, proszę o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres andzia.andzia15@gmail.com. Zdjęcie opublikuję w komentarzach i na moim Facebooku
(oczywiście podpiszę dzieło w Twoim wykonaniu).


Składniki : 


  • 90 g gorzkiej czekolady (70% kakao), roztopionej
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki sody oczyszczonej
  • szczypta soli
  • 115 g masła, w temperaturze pokojowej
  • 1 i 1/4 szklanki cukru (dałam o połowę mniej)
  • 2 duże jajka
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • pół szklanki gęstej kwaśnej śmietany
  • 1/4 szklanki wody

Sposób przygotowania : 


  1. Wszystkie składniki powinny być o temperaturze pokojowej.
  2. Do misy miksera włożyć masło, utrzeć je na puszystą masę, pod koniec ucierania dodając cukier, ucierać. Mąkę wymieszać z proszkiem, sodą i solą. Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, lekko przestudzić.
  3. Do masy maślanej powoli wmiksowywać czekoladę. Dodawać jajka, po jednym, miksując po każdym dodaniu. Dodać wanilię i zmiksować. Dodać śmietanę, zmiksować. Dodać połowę wymieszanej ze spulchniaczami mąki, wymieszać. Dodać 1/4 szklanki wody, resztę mąki, zmiksować tylko do połączenia składników.
  4. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami (12 sztuk). Pomiędzy nie rozdzielić ciasto (w każdej papilotce ciasto nie powinno sięgać wyżej niż 3 mm licząc od góry papierka).
  5. Piec w temperaturze 180ºC przez około 20 minut, do tzw. suchego patyczka (piekłam około 35 minut). Babeczki nie wyrastają mocno, powinny być w miarę płaskie. Wystudzić na kratce. Można również upiec je dzień wcześniej.

środa, 9 grudnia 2015

Babka drożdżowa

Zrobiłam babkę drożdżową, bo czemu nie :)
Osobiście uwielbiam ją i z chęcią robię w niedzielne po południa, ale dzisiaj zrobiłam wyjątek i w środku tygodnia zdecydowałam się na umilenie sobie paru chwil.. Wyszła pięknie pachnąca i wysoka, aż się sama zdziwiłam :)
Przepis : moje wypieki
idealna do kawy, herbaty.. dla gości i dla dzieci oraz dla samych siebie. Ja bez czekoladowych dodatków, po prostu z samym cukrem pudrem..

zdjęcie mojego autorstwa :)

Składniki :


  • 500 g mąki pszennej
  • pół łyżeczki soli
  • 60 g drobnego cukru do wypieków
  • 20 g suchych drożdży lub 40 g drożdży świeżych
  • 2 duże jajka, roztrzepane
  • 100 g masła, roztopionego i lekko przestudzonego
  • 310 ml letniego mleka

Sposób przygotowania :

 

  1. Do większego naczynia przesiać mąkę i sól. Dodać cukier i suche drożdże (ze świeżymi wcześniej zrobić rozczyn). Dodać roztrzepane jajka, masło i mleko. Wymieszać do połączenia, następnie wyrobić, do uzyskania gładkiego i miękkiego ciasta (ciasto na tym etapie będzie dość luźne, nie należy się tym przejmować). Oprószyć mąką, przykryć lnianym ręczniczkiem i pozostawić w ciepłym miejscu do podwojenia objętości (przez około 30 - 60 minut).
  2. Formę na babkę o pojemności minimum 2,5 litra (najlepiej 3 litry) wysmarować masłem, oprószyć mąką.
  3. Po tym czasie wyrośnięte ciasto ponownie wyrobić. Na oprószonej mąką powierzchni, rozwałkować na prostokąt o wymiarach 30 x 40 cm, podsypując lekko mąką Przykryć ponownie lnianym ręczniczkiem i pozostawić w cieple do podwojenia objętości na kolejne 30 minut.
  4. Piec w temperaturze 200ºC przez około 30 minut. Babka powinna mieć piękny wypieczony kolor, a postukana od spodu (od góry w formie) wydawać głuchy odgłos.