menu

Łączna liczba wyświetleń

Szukaj na tym blogu

Jeżeli spodobał Ci się mój blog - zaobserwuj, by zostać na dłużej
Zostaw link do swojego bloga - na pewno do Ciebie zajrzę i poczytam Twoje wpisy
W komentarzu - wyraź szczerą opinię, a nie z przymusu, by tylko się zareklamować
Nie proś o obs/obs - nikt nikogo na siłę nie zatrzyma u siebie
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiórki kokosowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiórki kokosowe. Pokaż wszystkie posty

piątek, 15 stycznia 2016

Tort kokosowy


zdjęcie autorskie. jak każde na tym blogu :)
Z okazji urodzin mojego brata postanowiłam zrobić mu niespodziankę i upiekłam tort. Na przepis trafiłam tutaj : Tort kokosowy
i jestem mile zaskoczona.Wyszedł lekki, smaczny i na dodatek ta nuta cytryny w kremie..Podkreśliła idealnie smak i ciasto faktycznie stało się orzeźwiające. Może na zdjęciu nie widać, ale na wierzch posypałam małe płatki śniegu ( oczywiście z cukru ). Efekt był nieziemski.Nie przestraszcie się długością przepisu.. Autorka chciała go dokładnie wszystkim przybliżyć :)
Jeśli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, proszę o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres andzia.andzia15@gmail.com. Zdjęcie opublikuję w komentarzach i na moim Facebooku
(oczywiście podpiszę dzieło w Twoim wykonaniu).

Składniki : 


Biszkopt:
  • 6 jajek, osobno żółtka i białka
  • 160g przesianej mąki pszennej (użyłam tortowej)
  • 80g wiórków kokosowych
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 170g cukru 
Środek:
  • 2/3 szklanki zaparzonej, słabej czarnej herbaty bez cukru (użyłam herbaty earl grey)
  • 1 puszka mleczka kokosowego 400ml
  • 60g wiórków kokosowych
  • 2-3 łyżki cukru pudru (proszę dosłodzić do smaku)
  • 250g schłodzonej śmietanki kremówki 30% lub 36%
  • 4 łyżeczki żelatyny
 Wykończenie:
  • 250g serka mascarpone
  • 200g schłodzonej śmietanki kremówki 30% lub 36%
  • 1 łyżeczka startej skórki z cytryny
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1-2 łyżeczki cukru pudru
  • 80-100g wiórków kokosowych naturalnie suszonych (możemy też użyć zwykłych, drobnych)

Sposób przygotowania :

 

Biszkopt:

1. Wiórki kokosowe uprażyć na suchej patelni, mają się ładnie przyrumienić (uważać, żeby nie przypalić). Odstawić do ostygnięcia.
2. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia.
3. Białka ubić na sztywną pianę. Następnie stopniowo dodać połowę cukru pudru, mieszać, aż powstanie gęsta, lśniąca piana.
4. W drugiej misce utrzeć żółtka z resztą cukru pudru (ucierać przez około 5minut, mikserem ustawionym na najwyższe obroty).
5. Do białek dodać żółtka i wymieszać delikatnie łyżką. Wiórki kokosowe wymieszać z mąką i w 3 partiach dodać do piany z jajek, mieszać łyżką.
6. Ciasto przełożyć do tortownicy o średnicy 24cm wyłożonej papierem do pieczenia, tylko dno. Wyrównać i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec w temperaturze 160oC na funkcji termoobieg przez około 45-50 minut (na funkcji góra-dół 180oC). Po wyjęciu z piekarnika odstawić do ostygnięcia.
7. Biszkopt ostrożnie wyjąć z tortownicy (nożem oddzielić ciasto od brzegu tortownicy) i przekroić dwa razy w poziomie (otrzymamy 3 biszkopty).

Środek:

8. Żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości ciepłej wody (około 1/4 szklanki wody), odstawiać do przestygnięcia, aż będzie letnia.
9. Wiórki kokosowe zmielić w blenderze.
10. Mleczko kokosowe przelać do miski i przez chwilę ubijać je mikserem, aż się spieni. Dodać do niego żelatynę, wymieszać.
11. Kiedy mleczko zacznie gęstnieć, ubić na sztywno śmietankę z cukrem pudrem. Połączyć ją z mleczkiem i zmielonymi wiórkami kokosowymi, wymieszać łyżką.
12. Do tortownicy włożyć jeden biszkopt (zamknąć obręcz). Nasączyć go połową herbaty.
Odłożyć 5 łyżek masy kokosowej, a z pozostałej połowę wyłożyć na nasączony biszkopt. Przykryć drugim biszkoptem, nasączyć go resztą herbaty i wyłożyć resztę kokosowej masy. Przykryć ostatnim biszkoptem i posmarować go odłożonymi wcześniej 5 łyżkami masy kokosowej. Ciasto wstawić do lodówki najlepiej na całą noc.

Wykończenie:

13. Serek rozmieszać z sokiem z cytryny, cukrem pudrem i skórką z cytryny. Schłodzoną śmietankę ubić na sztywną pianę i połączyć z serkiem (można to zrobić mikserem ustawionym na najniższe obroty). Ciasto wyjąć z lodówki i delikatnie zdjąć obręcz tortownicy. Gotową masą posmarować boki i wierzch ciasta. Następnie obłożyć ciasto wiórkami kokosowymi, lekko dociskając je do masy. Ciasto można jeszcze na parę godzin odstawić w chłodne miejsce.

niedziela, 8 listopada 2015

Tarta z masą budyniową i granatem

Od paru dni chodzi za mną zrobienie jakiegoś ciasta.. no i właśnie wypadło na tartę na spodzie herbatnikowym z masą budyniową i owocami granatu. Nie miałam ochoty siedzieć godzinami nad ciastem przekładanym, więc wybrałam to, które zajęło niecałe 20 minut roboty. Bez pieczenia. Bez studzenia. :)
Smak jest rewelacyjny, bez dodatku cukru, bo budyń i biała czekolada idealnie wypełniają słodki smak. A kwaskowy granat daje odrobinę orzeźwienia na języku.

Składniki :

  • 2 paczki herbatników ( miałam ich około 300g - dzięki czemu spód był dosyć gruby i się nie rozpadał) , ( robiłam w dużej formie na tartę : około 30 cm )
  • 150 g margaryny ( zależy jak się skleją herbatniki )
  • 2 tabliczki białej czekolady
  • 1 opakowanie budyniu waniliowego
  • 1 owoc granatu
  • opcjonalnie dodałam pół paczki wiórków kokosowych do budyniu

Sposób przygotowania :


  1. Herbatniki zmiksować malakserem na gładki proszek. Możemy je też rozgnieść, jeśli nie chcecie używać miksera. W kąpieli wodnej rozpuszczamy jedną tabliczkę czekolady i 150 g margaryny. Po rozpuszczeniu wlewamy do herbatników i zagniatamy, aby się wszystko połączyło.
  2. Zagniecionymi herbatnikami wykładamy formę na tartę. Wkładamy na 30 minut do lodówki, żeby spód się zespolił ze sobą. W między czasie wstawiamy mleko na budyń i robimy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Po zagotowaniu budyniu wrzucamy drugą tabliczkę białej czekolady i wszystko razem mieszamy. Opcjonalnie możecie dodać wiórki kokosowe do budyniu, sprawi to że będzie on bardziej gęsty. Obieramy owoc granatu*
  3. Wyjmujemy tartę z lodówki i wylewamy budyń na wierzch, rozprowadzając go łyżką lub szpatułką. Posypujemy wierzch nasionami granatu. I gotowe.

*Aby prawidłowo obrać owoc granatu:
  • Najpierw ścinamy jego górę na prosto. Staramy się ściąć jak najwięcej, ale tak by nie naruszyć warstwy nasion.
  • Ścinamy dół owocu z charakterystyczną „koroną”. Tym razem wycinamy  go w formie stożka, zagłębiając się nieco w owoc, ale ponownie, staramy się nie naruszyć warstwy nasion.
  • Szukamy na powierzchni owocu charakterystycznych „żeber”. Owoc granatu nie jest idealną kulą. Powinniśmy łatwo odnaleźć bardziej wybrzuszone miejsca. Są to miejsca, gdzie nasiona wewnątrz owocu są od siebie oddzielone białymi błonkami. Wzdłuż tych „żeber” nacinamy skórkę owocu – tak by ją przeciąć, ale znów na tyle ostrożnie, by nie uszkodzić nasion. Ilość „żeber” może być różna – starajmy się odnaleźć i naciąć wszystkie.
  • Następnie chwytamy owoc w obie dłonie i delikatnie, ale zdecydowanie rozłupujemy go. Powinien łatwo pęknąć wzdłuż nacięć, które zrobiliśmy.
  • Teraz bez problemu można usunąć białe błonki i wyjąć nasiona z każdej części, którą oddzieliliśmy. Część nasionek wypadnie sama, części pomożemy wywijając skórkę nieco na zewnątrz.
    źródło. :)
ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ MOJEJ ZGODY JEST ZABRONIONE
Wszelkie prawa do zdjęć są moją własnością - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawa o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170
na koniec...

Małżeństwo to bardzo sprawiedliwe urządzenie: żona musi codziennie gotować, mąż musi codziennie jeść. 
Alberto Sordi 
Miłego dnia życzy, 
Angelika :)